Do nietypowego zdarzenia doszło w piątek, 1 września. Przed południem z ul. Ratajczaka zniknęły nie tylko rowery, ale nawet stojaki, do których były przypięte. Jeszcze tego samego dnia stowarzyszeniu Rowerowy Poznań udało się na szczęście sprawę wyjaśnić. Okazało się, że to jeden z podwykonawców remontu ul. Święty Marcin zajął się demontażem stojaków dzień wcześniej, niż planowano. Robotnicy wycięli po prostu wycięli stojaki, a rowery już niczym niezabezpieczone pozostawili na chodniku.
- Na szczęście w okolicy był patrol policji, który zabezpieczył rowery. Według informacji udzielonej nam przez Komisariat Policji Stare Miasto, rowery zostały przez policję odwiezione do Biura Rzeczy Znalezionych na Placu Kolegiackim - informował jeszcze w piątek Rowerowy Poznań.
Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie wydała w tej sprawie specjalny komunikat.
"Bardzo przepraszamy właścicieli rowerów za stres i spowodowane tą sytuacją niedogodności. Stojaki zostały zdemontowane, by przygotować miejsca parkingowe dla samochodów na ul. Ratajczaka, gdzie będzie można parkować w czasie prowadzonych na ul. Św. Marcin robót budowlanych" - czytamy w jego treści.
Jednocześnie poinformowano, że firma odpowiedzialna za demontaż stojaków zostanie obciążona kosztami tej operacji. Pokryje także ewentualne koszty uszkodzeń rowerów.
Minirondo na skrzyżowaniu ulic Ratajczaka, Kościuszki i Niezłomnych. Kierowcy się gubią:
źródło: gloswielkopolski.pl/x-news.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?