Uwaga na wykałaczki! Zaostrzony kawałek drewienka wędrował po ciele i prawie zabił chorego. Pacjenta uratowano w Poznaniu
Dlaczego używanie wykałaczek może być bardzo niebezpieczne dla spożywającego, wyjaśnia na swoim facebooku prof. Karczewski.
"Oto przykład naszego pacjenta Oddziału Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej Szpitala Klinicznego im. H. Święcickiego w Poznaniu, który kilka miesięcy wcześniej w czasie uroczystości weselnej spożył koreczek i nie poczuł, że z nadzianymi "frykasami" połknął też wykałaczkę. Obustronnie zaostrzony kawałek drewienka przesuwał się wraz z ruchami perystaltycznymi, aż utknął w końcowym odcinku jelita cienkiego, a następnie w trzech miejscach przedziurawił jelito cienkie oraz kątnicę. Ale to nie koniec podróży ostrego przedmiotu, który jednym końcem przebił dalej prawy moczowód i wbił się w tętnicę biodrową wewnętrzną. Taka sytuacja stała się bezpośrednim zagrożeniem dla życia pacjenta i zdecydowała o szybkiej operacji przez nasz zespół" - opowiada kierownik Oddziału Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej Szpitala Klinicznego im. H. Święcickiego w Poznaniu.
Czytaj dalej --->