Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uznanie na Śląsku, ale także zamieszki pseudokibiców

Radosław Patroniak
M. Zakrzewski
Kibice obu drużyn stworzyli wczoraj w Kotle Czarownic niesamowitą atmosferę. W efektownym dopingu pomógł sponsor Pucharu Polski, firma Remes, która przeznaczyła po 5 tys. zł na oprawę dla każdej ze stron.Już pół godziny przed meczem fani z Poznania zajęli ponad 9 tys. miejsc na Stadionie Śląskim. Miejscowi fani przybyli w sile 15 tys.

- Miejscowi kibice przybyli z wielkim transparentem, na którym był napis "Tak się zdobywa uznanie na Śląsku". Oczywiście liczyli na triumf swojej drużyny. Okazało się jednak, że uznanie zdobył Lech i jego kibice. Z postawy tych ostatnich wszyscy możemy być dumni - podkreślił prezes Stowarzyszenia "Wiara Lecha", Jarosław Kiliński.

Co ciekawe, najważniejszym elementem oprawy były race świetlne. - Są one zabronione, więc trzeba spodziewać się kar finansowych dla obu klubów. No, chyba że piłkarska centrala tym razem okaże się łaskawa i doceni efektowną oprawę na trybunach i zaangażowanie wielu osób - dodał Kiliński.

Zwrócił on uwagę także na fakt, że zdobycie Pucharu Polski zjednoczyło kibiców i drużynę z legendą klubu, czyli Piotrem Reissem. - Sprawiedliwości stało się zadość. Feta okazała się niezapomnianym przeżyciem i dobrze się stało, że mógł w niej uczestniczyć kapitan drużyny - zakończył prezes "Wiary Lecha".

Nie wszyscy kibice stanęli jednak na wysokości zadania. Część szalikowców wdała się w przepychanki z ochroniarzami i policją. W wyniku starć z pseudokibicami kilka osób wymagało opieki lekarskiej.

Nadkomisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji stwierdził, że policjanci zostali wezwani do przywrócenia porządku, kiedy na stadionie doszło do zamieszek, a kilka osób z ochrony zostało ranionych przez chuliganów.

- Byliśmy zmuszeni użyć broni gładkolufowej i armatek wodnych. Po naszej interwencji sytuacja się uspokoiła - przyznał Bieniak. Do incydentów doszło w drugiej połowie meczu. - Nie trwały one długo i nie były sprowokowane przez naszych kibiców - stwierdził Kiliński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski