O jego sprawie warto jednak mówić, bo na jej przykładzie widać, jak działa polski system penitencjarny. Gdy w październiku rozmawiałem z pracownikami poznańskiego aresztu na temat skazańca, przekonywali, że należy mu się status "niebezpiecznego". Podstawą była opinia psychiatryczna sprzed... dziesięciu lat.
Gdy opisaliśmy to w naszej gazecie, a kontrolę w areszcie zapowiedziała Rada Europy, nagle okazało się, że niebezpieczny więzień stał się bezpieczny dla otoczenia. Błyskawicznie trafił do Rawicza. Moim zdaniem, to nie przypadek. Podejrzewam, że władze aresztu, niczym władze PRL-u, postanowiły pomalować trawę na zielono. Wszak kontrolę zapowiedziała Rada Europy. Aby dobrze przed nią wypaść, sprawę Perlaka lepiej było wyciszyć. Dobrze się stało, że kontrolerzy nie dali się na to nabrać i znaleźli Perlaka w innym więzieniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?