- Park kulturowy pomoże uchronić centrum Poznania przed niechcianymi reklamami i chaosem wizualnym - przekonuje wiceprezydent Mariusz Wiśniewski.
Przepisy o wprowadzeniu parku regulują też m. in. zakres prowadzenia prac budowlanych, czy prowadzenia działalności gospodarczej, a także wygląd szyldów czy reklam.
Konserwator zabytków już kompletuje zespół, który będzie odpowiedzialny za prace nad pomysłem. - W jego skład wejdą przedstawiciele MPU, Straży Miejskiej czy biura architekta miasta - wylicza Joanna Bielawska - Pałczyńska, konserwator zabytków.
- Pomysł ma wiele plusów - komentuje Tomasz Wierzbickim radny, który na ostatniej komisji rewitalizacji poprosił o wpisanie tematu parku w plan prac na najbliższy rok.
Plusem jest przede wszystkim wygrana z chaosem reklamowym. Pokazały to już przykłady Krakowa czy Wrocławia.
- Zgoda, ale z drugiej strony w Poznaniu na Starym Mieście nie mamy problemu z reklamami, ponieważ reguluje to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego - kontruje Piotr Libicki, plastyk miejski, który oprócz plusów, dostrzega też minusy tego pomysłu.
Sugeruje, by obszar ewentualnego parku rozszerzyć o ulice, gdzie chaos reklamowy jest rzeczywiście palącym problemem, czyli o ul. Półwiejską, czy św. Marcin. - Park, jeśli już miałby powstać, powinien objąć cały obszar ringu Stübbena - uściśla Libicki, mając na myśli obszar między al. Niepodległości, Garbarami i ul. Królowej Jadwigi.
Przypomina zarazem o obostrzeniach, jakie niesie za sobą wprowadzenie parku. - Pewne inicjatywy nie będą niemożliwe ze względu na bardzo ścisłe przepisy, które zaczną obowiązywać - mówi.
Kolejnym minusem są koszty i czas. Ustawa przewiduje iż tereny, gdzie chce się wprowadzić obszar parku kulturowego muszą być objęte miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. I o ile Stare Miasto takie plany ma, o tyle św. Marcin, czy Półwiejska nimi objęta nie jest.
- Owszem to wydłuży czas i koszty. Z drugiej strony. Zapisy parku pozwalają na więcej niż zapisy planu - mówi Tomasz Wierzbicki.
Tłumaczy, że plan miejscowy dotyczy obiektów, reklam, które dopiero powstaną, a park pomaga walczyć także już z tymi istniejącymi.
Urzędnicy muszą znaleźć odpowiedzi na wiele pytań. Także na to, kto powinien przestrzegać nowych przepisów. - W Krakowie odpowiedzialna za to jest Straż Miejska i słabo jej to wychodzi - podsumowuje Libicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?