Oskarżono kierowcę, który pracuje w DPS Łopienno. Nie przyznał się do winy
Śledztwo dotyczy wydarzeń z czerwca i lipca 2020 roku. Zawiadomienie złożyły władze DPS w Łopiennie prowadzonego przez siostry zakonne. Pokrzywdzoną jest 30-letnia upośledzona umysłowo podopieczna.
- Śledztwo gnieźnieńskiej prokuratury zakończyło się pod koniec stycznia tego roku. Adamowi S. zarzucono kilka gwałtów. Chodzi o doprowadzenie osoby upośledzonej umysłowo do obcowania płciowego
– mówi „Głosowi Wielkopolskiemu” prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
Wyrok dla "bestii" z Gniezna. Zobacz film:
Adam S. nie przyznał się do winy. Twierdził, że z podopieczną DPS-u jedynie rozmawiał. Prokuratura nie domagała się jego aresztowania. Zastosowała wobec niego dozór policji oraz zakazała zbliżania się do pokrzywdzonej. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Sprawę opisywały wcześniej inne media, m.in. TVP3. Z jej relacji wynika, że oskarżony Adam S. nadal pracuje w DPS w Łopiennie. Dyrekcja miała tłumaczyć dziennikarzom, że nie może zwolnić pracownika, skoro nie ma prawomocnego wyroku sądu.
Czytaj też: Osadzona została zgwałcona w areszcie w Lesznie? Zagadkową sprawę badały prokuratura oraz sąd
DPS Łopienno nie chce ferować wyroków i zapewnia, że nie ma zagrożenia dla podopiecznych
Przedstawiciele DPS w Łopiennie nie chcieli odpowiedzieć na nasze pytania o oskarżonego Adama S., o to czy nadal tam pracuje. Pracownica DPS odesłała nas do oświadczenia w internecie i dodała, że w tej chwili placówka nie odpowie na żadne pytania. Po chwili się rozłączyła.
Czytaj też: Członek bojówki Lecha Poznań skazany za zgwałcenie mężczyzny wibratorem
W oświadczeniu opublikowanym na swojej stronie internetowej DPS tak tłumaczy sprawę:
- Kierując się dobrem toczącego się postępowania, a nade wszystko interesem podopiecznej oraz innych osób pozostających pod opieką Domu Pomocy Społecznej uznaliśmy, że wysoce nieodpowiedzialnym byłoby ferowanie jakichkolwiek wyroków w tej sprawie. Równocześnie podjęte zostały kroki zaradcze i zabezpieczające wszystkich podopiecznych, przed kontaktem z osobą, wobec której skierowano zawiadomienie o prawdopodobieństwie popełnienia czynu zabronionego. Od tego też czasu nie istnieje także jakiekolwiek zagrożenie dla osób pozostających pod opieką Domu Pomocy Społecznej. (…) prosimy o uszanowanie dobrego imienia Domu Pomocy Społecznej w Łopiennie, w tym osób uczciwe i bezgranicznie zaangażowanych w pomoc osobom niepełnosprawnym, dla których godność oraz dobro podopiecznych jest celem nadrzędnym, czego dowody od lat pozostają do Państwa oceny
– czytamy w oświadczeniu siostry Weroniki Anny Maciejewskiej, dyrektora DPS w Łopiennie.
Czytaj też: Zaskakujący finał śledztwa ws. znęcania się nad ubezwłasnowolnioną pacjentką z Gniezna
Sprawdź też:
- Tak wyglądał Poznań w 2002 roku. Jak zmieniło się miasto? Zobacz zdjęcia!
- To miejsce pod Poznaniem ma tragiczną historię. Nadal przyciąga osoby żądne wrażeń
- 30 zdjęć przedwojennego Poznania. Tak pięknie wyglądał!
- Tak wyglądają najgroźniejsi przestępcy w Polsce. Zobacz zdjęcia poszukiwanych
- Przestępcy z Wielkopolski poszukiwani przez policję. Widziałeś któregoś z nich?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?