Zbudowany przez niego tor robi wrażenie. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to niesamowita dbałość o szczegóły. W parkingu jest beczka na metanol, a w boksach zawodników leżą kaski i rękawiczki żużlowców. Jest też, a jakże mogło być inaczej, sztuczne oświetlenie.
- Wokół toru są nawet czerwone światła, jak któryś z zawodników zaliczy upadek. A upadek jest wtedy, jak ktoś wyrzuci kostką trzy szóstki z rzędu. Trzy jedynki to z kolei defekt. Jedziemy jedno okrążenie, które składa się z 26 pól. Staramy się jednak preferować bezkolizyjną i bezpieczną jazdę - śmieje się Piotr Tomaszewski.
Więcej przeczytasz w naszym serwisie plus:
- Więcej zdjęć niesamowitej gry.
- O zamówieniach od Tomasza Golloba.
- O planach na przyszłościach.
- I pomysłach na kolejne elementy.
Sportowa zapowiedź weekendu:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?