W Jarocinie MJM Prestige zastąpiło Go-Ahead

Organizatorem tegorocznego "Jarocin Festivalu" będzie nie tak jak do tej pory poznańska firma Go-Ahead lecz MJM Prestige z Ostrowa Wielkopolskiego. Ona bowiem wygrała ogłoszony jeszcze przez poprzedniego burmistrza przetarg.
Brano pod uwagę czego dana firma oczekuje od gminy i ile sama jest w stanie zainwestować w festiwal. Chodziło też o to jakie będzie miejsce konkursu młodych talentów i jaka będzie w nim główna nagroda, ale i oto co będzie się działo na scenie głównej, ile zaplanowano premier i ile wydarzeń przygotowanych specjalnie na Jarocin.
Jak powiedział wiceburmistrz Jarocina Robert Kaźmierczak propozycję dotychczasowego organizatora poznańskiej firmy Go-Ahead oceniono najniżej, choć domagała się ona dwukrotnie większych finansów niż miasto Jarocin może przeznaczyć na festiwal.
– Zmieniły się oczekiwania wobec firm, które zorganizują festiwal. Chodzi o to, aby wzrosła ranga konkursu młodych zespołów, niepowtarzalność jarocińskich premier i oto, aby festiwal pojawiał się nie tylko na scenie głównej lecz także w innych częściach miasta.
Tak jak w poprzednich trzech latach miasto przeznaczy na festiwal 340 tys złotych. Chodzi też o ścisłą współpracę organizatorów festiwalu ze Spichlerzem Polskiego Rocka szczególnie jeśli chodzi o konkurs młodych zespołów. Nie ma się on odbywać na dzień przed właściwą imprezą lecz trwać przez cały rok - mówi Robert Kaźmierczak dodając, że.na razie władze Jarocina nie podpisały jeszcze umowy z firmą MJM Prestige gdyż obowiązują procedury odwoławcze. Nie ma też daty festiwalu, ale najprawdopodobniej odbędzie się on od 17 do 19 lipca lub w kolejny weekend.
– Chcemy połączyć tradycję jaka towarzyszy festiwalowi w Jarocinie od lat, z jego wartością rodzinności i możliwością dalszego rozwoju. Chodzi o to, aby zrobić krok do przodu. Mamy pomysły, ale z wiadomych względów obowiązuje nas tajemnica handlowa. Jeszcze zresztą nie mamy podpisanej umowy. Czasu mamy mało bo już jest luty, a rozmowy z wykonawcami w przypadku takiego festiwalu powinno się prowadzić w październiku i listopadzie ubiegłego roku - mówi współwłaściciel MJM Prestige Janusz Stefański dodając, że jego firma chciałaby, aby festiwal był dla niej także sukcesem komercyjnym.
Zapytany o konkurs dla młodych wykonawców mówi, że gdyby nie obowiązujące procedury można by go zacząć od zaraz. Eliminacje powinny odbyć się w różnych miastach Polski. - Jesteśmy w blokach startowych. Czekamy na zielone światło - zauważa Janusz Stefański
I na koniec oddajmy głos agencji Go-Ahead - Tak naprawdę to, że przegraliśmy nie jest dla nas żadnym zaskoczeniem. Nowe władze Jarocina już na wczesnym etapie wykluczyły nas z przetargu uznając, że rzekomo nie spełniamy warunków formalnych. Odwołaliśmy się do Krajowej Izby Odwoławczej i wygraliśmy. Miasto Jarocin musiało nas przywrócić do przetargu i dodatkowo zapłacić 20 tys. złotych kosztów postępowania . W momencie przywrócenia nas do przetargu Gmina przedstawiła specyfikację istotnych warunków zamówienia przyznając komisji przetargowej bardzo subiektywne prawo do oceny koncepcji zorganizowania imprezy. Nie mieliśmy wątpliwości, że ta ocenność miała sprawić, że to kto inny zostanie organizatorem Jarocina. Po raz pierwszy wprowadzono też wiele nowych zapisów w sposób dość oczywisty promujących innych organizatorów niż Go Ahead - mówi Tomasz Waśko z Go-Ahead. .