Na konkurs zorganizowany przez Warmińsko-Mazurski Oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich wpłynęły 124 prace 27 autorów. Jury najwyżej oceniło rysunek Grzegorza Bąkowskiego „Czytanie z listu Pana Prezesa”, który ukazał się na łamach „Przeglądu”.
Jak to się stało, że Bąkowski, z wykształcenia polonista (m.in. wieloletni dyrektor Zespołu Szkół Gastronomicznych w Poznaniu), zajął się rysunkiem satyrycznym?
- To trochę jak historia Janka Muzykanta - śmieje się. - Tata miał warsztat szewski, a w nim dużo szarego papieru do pakowania butów i ja go zarysowywałem...
Do rysunku i satyry ciągnęło go zawsze, w liceum zaczął kupować „Szpilki”, a na UAM napisał pracę magisterską pt. „Poetyka dowcipu słowno-rysunkowego”. Dodajmy, że to „słowno” znalazło się w tytule na wyraźne życzenie promotora, bo to w końcu polonistyka...
Rysunkiem satyrycznym zajął się gdy... przeczytał informacje o konkursie muzeum karykatury. Nie wygrał, ale jego prace znalazły się na wystawie. Pomyślał więc, że może warto dać je w druku. Ktoś ze znajomych skierował do Andrzeja Niczyperowicza z „Gazety Poznańskiej”. I tak się zaczęło. Samych „Poznańskich” w „Gazecie”, a później w „Głosie” opublikował dobrze ponad 1500 odcinków. Rysunki Bąkowskiego ukazują się też co tydzień w „Przeglądzie”.
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?