Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Lechu rośnie przedsezonowa gorączka! W czwartek ostatni sparing, a za tydzień Liga Europy!

Radosław Patroniak
Piłkarze Lecha tym razem nie chcą zawieść oczekiwań kibiców
Piłkarze Lecha tym razem nie chcą zawieść oczekiwań kibiców Fot. Waldemar Wylegalski
Przy Bułgarskiej trwa już odliczanie do inauguracji sezonu. Po towarzyskiej potyczce z Zagłębiem do pierwszego meczu o punkty zostanie siedem dni.

Lechici rozegrają w czwartek o godz. 18 ostatni sparing w okresie przygotowawczym. Ich rywalem będzie na stadionie w Lubinie miejscowe Zagłębie.

Pierwotnie Kolejorz miał rozegrać mecz kontrolny z FK Teplice, ale Czesi w ostatniej chwili z niego rezygnowali. Sztab szkoleniowy musiał w pośpiechu szukać nowego sparingpartnera, co wprowadziło małe zamieszanie w cykl treningowy.

– Nieważne z kim zagramy. Musimy robić swoje i koncentrować się na własnej grze, a nie postawie rywala. Poza tym Zagłębie to klub z ambicjami. Niedawno grał w ekstraklasie i pewnie szybko do niej wróci. Ogólnie z tej zamiany sparingpartnera nie robiłbym problemu – przyznał w rozmowie z Lech TV, nowy stoper poznaniaków, Maciej Wilusz.

Jego zdaniem nie ma sensu nastawiać się też na grę w Lidze Europy z jednym lub drugim przeciwnikiem. – To nie ma znaczenia, czy pojedziemy do Estonii czy na Islandię, ważne żebyśmy wrócili z wygraną i ze spokojem przygotowywali się do rewanżu – dodał były obrońca PGE GKS Bełchatów.

Dla „Dumy Wielkopolski” jest to ostatni tydzień, w którym rozegra tylko jedno spotkanie. Pierwszy mecz drugiej rundy eliminacyjnej do Ligi Europy zapoczątkuje serię pojedynków w układzie czwartek-niedziela. W ten sposób drużyna Mariusza Rumaka będzie funkcjonowała przez co najmniej dwa tygodnie. Jeśli lechici awansują do trzeciej rundy LE, spotkania w czwartek i niedzielę będą rozgrywać przez najbliższy miesiąc.

- Teraz będziemy pracowali nad mocą i dynamiką. To ostatni tydzień, gdy możemy jeszcze doskonalić te elementy. Kiedy zaczniemy grać co kilka dni pozostanie nam już tylko podtrzymywanie tego, co wcześniej wypracowaliśmy - zauwazył II trener Lecha Poznań, Jerzy Cyrak. Początek sezonu jest niezwykle ważny dla poznańskiej jedenastki, choćby z tego powodu, że rok temu występ w LE zakończył się blamażem i odpadnięciem w dwumeczu z Żalgirisem Wilno. Powtórka scenariusza nie jest mile widziana.

– Chcemy pokazać, że rok temu to była wielka pomyłka.Wszystkim nam zależy na zmazaniu plamy z dwumeczu z Żalgirisem. Jestem pewien, że tym razem nie zawiedziemy kibiców – podkreślił węgierski pomocnik, Gergo Lovrencsics, w wywiadzie dla Lech TV.

O fanach wspomniał też on w kontekście zamknięcia stadionu dla publiczności w pierwszym meczu z Piastem Gliwice. – Wiadomo, że kibice to nasz dwunasty zawodnik. Będzie nam ich brakować, ale wierzę, że po ewentualnej wygranej nad Piastem wejdziemy w ligę rozpędzeni – dodałWęgier.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski