W nocy uszkodził wózek z lodami z kawiarni w Gnieźnie. „Zaparkował" go kilkaset metrów dalej [ZDJĘCIA]

Wtorkowa noc (14 czerwca) dla niektórych ludzi przebywających w Gnieźnie była nader intensywna. Około 23.40 pewien mężczyzna postanowił zabawić się w lodziarza. Podszedł do pozostawionego przy jednej z kawiarni wózków z lodami, odłączył urządzenie od prądu i jakby nigdy nic odszedł. Miał jednak ogromnego pecha. Z okna naprzeciwko kawiarni nagrał go nasz czytelnik, który przesłał nam filmy z zajścia. My przekazaliśmy je obsłudze kawiarni.

Na nagraniach widać mężczyznę w średnim wieku, w charakterystycznej czarno-białej kurtce, krótkich jeansowych spodniach i w białym sportowym obuwiu. Sprawca najpierw podszedł do piwnego baru, który znajdował się naprzeciw kawiarni i rozdarł płachtę, którą było przykryte urządzenie do nalewania piwa. Następnie udał się w kierunku wózka z lodami, który odłączył od prądu i udał się nim na ul. Mieszka I.

Jak mówi właścicielka lokalu, osobnik z nagrań zniszczył jej oświetlenie, a lodową witrynę porzucił kilkaset metrów dalej, na ul. Dąbrówki! Mężczyzna uszkodził też oświetlenie. Jak się okazuje, to nie pierwsze takie zdarzenie w tym miejscu. Zgodnie z informacją przekazaną prze właścicielkę kawiarni, miesiąc wcześniej podobna witryna, przed tą samą kawiarnią została doszczętnie zniszczona.

- Może sprawca w obu przypadkach jest ten sam?

- pyta kobieta.

W sprawie zniszczenia lodowego wózka skontaktowaliśmy się z policją, która potwierdza, że już dostała informacje o zniszczeniach. Właścicielka kawiarni w piątek ma donieść pełną dokumentację dotyczącą kosztów zakupu wózka, która pozwoli ustalić na jaką szkodę poczyniono szkody. Wówczas będzie jasne, czy mężczyzna popełnił wykroczenie czy przestępstwo.

Źródło: gniezno.naszemiasto.pl