Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W podróży do krainy zapachów, barw i zakamarków własnej duszy [ZDJĘCIA]

Elżbieta Bielewicz
Karolina Bazan i Marcin Mierzejewski z plecakiem zwiedzają egzotyczne miejsca świata. Podróże do Indii czy Nepalu pozwoliły im inaczej spojrzeć na własne życie.

Podróżowanie jest ich pasją, wkrótce być może stanie się także sposobem na życie. To nie tylko poznawanie egzotycznych miejsc i kultur, to także poznawanie siebie, swoich możliwości i ograniczeń. Karolina Bazan i Marcin Mierzejewski przemierzają najdalsze zakątki świata, otwarci na spotykanych po drodze ludzi i na przygodę.

- Wcześniej jeździłam trochę po Europie, ale dopiero Marcin zaraził mnie swoją pasją do podróżowania - opowiada Karolina Bazan, kobieta odważna i niepokorna, która rzuciła pracę w korporacji, żeby posmakować życia. - Ważne jest, żeby nie poddać się rutynie i wierzyć , że można realizować swoje marzenia!

Według Marcina i Karoliny szczęście to nie pogoń za pieniądzem i mnożenie dóbr materialnych, to raczej inwestycja w siebie i swój rozwój. A nigdzie człowiek nie pozna siebie tak dobrze jak podczas podróży. I jak udowadniają, wcale nie trzeba dysponować wielkimi kwotami, żeby zwiedzać świat.

- To kwestia upodobań i oczekiwań - mówi Marcin Mierzejewski. - My nie jeździmy na wycieczki za kilka czy kilkanaście tysięcy złotych z biurami podróży. Nie oglądamy nowych miejsc z okien autokaru. Zaliczamy się raczej do grona "backpackersów" ("plecakowców"). Tak naprawdę największym kosztem jest bilet lotniczy. Trzeba szukać promocji na różnych forach podróżniczych. Np. bilet do Indii można kupić w cenie już od 700 do 1400 złotych.

I to właśnie Indie, gdzie byli na przełomie października i listopada ubiegłego roku, najbardziej zafascynowały Karolinę.

- Ludzie odwiedzający Indie albo je znienawidzą, albo pokochają - opowiada Karolina Bazan. - Ja się w nich zakochałam. Gdybym miała swoje wrażenia opisać krótko, powiedziałabym, że to kraj kolorów i zapachów. Nie zawsze przyjemnych! Pamiętam na przykład, że po wyjściu z samolotu uderzył mnie ostry zapach przypraw i odchodów- ludzkich i zwierzęcych, taka wybuchowa mieszanka!

Objechali Rajasthan. W sumie około 2 tysięcy kilometrów. Przemieszczali się pociągami, bo - jak twierdzą - to dobrze rozwinięty system transportu.

- W pociągach jest aż 11 klas - wspomina Marcin. - Ceny za bilet są zróżnicowane w zależności od klasy. Najbiedniejsi Hindusi pokonują np. ok. 200 km - w przeliczeniu na polską walutę - za 1,5 zł. My jechaliśmy średnią klasą z klimatyzacją i miejscówkami za ok. 22 zł.

Podczas podróży Karolina i Marcin korzystają z przewodnika ,,Lonely Planet" adresowanego do osób, które chcą zobaczyć świat za stosunkowo niewielkie pieniądze, pełnego informacji użytecznych; gdzie, jak i za ile. Ale wszystkiego nie da się przewidzieć, trzeba więc zaufać ludziom i własnej intuicji.

W Indiach spędzili prawie miesiąc. Zamieszkali z Hindusami. Wynajem pokoju przy rodzinie kosztuje mniej niż w hotelu, a na pewno o wiele więcej można się dowiedzieć o panujących tam zwyczajach.

- W Indiach można przeżyć dobę z noclegiem i wyżywieniem za ok. 10 dolarów - informuje Marcin. - Z biletami wstępu do turystycznych atrakcji ok. 15 do 20 dolarów. Ale np. w Delhi płaciliśmy za pokój w średnim standardzie 7 zł od osoby. Jeśli chodzi o wyżywienie, to trzeba wybierać miejsca, w których jest czysto i jedzenie jest świeże.

Twierdzą też, że w Indiach można czuć się bezpiecznie, jeśli tylko zachowa się rozsądek. W dzień kradzieże raczej się nie zdarzają. To dlatego, że - jak wierzą Hindusi- bóg Siwa wszystkich bacznie wtedy obserwuje, a po zmroku po prostu nie należy udawać się do nieznanych dzielnic. Lepiej też nie dawać pieniędzy żebrzącym dzieciom. Wystarczy, że da się jednemu, a natychmiast pojawi się gromada kolejnych.

- Co mnie jeszcze zdziwiło, to fakt, iż tam w miejscach publicznych nie wolno parom chodzić za rękę czy przytulać się - opowiada Karolina. - Są nawet specjalne znaki informujące o tym zakazie. I oczywiście, kobiety mają tam znacznie mniej do powiedzenia niż mężczyźni. Może dlatego, że one zajmują się głównie domem, a mężczyźni zarabiają. Nawet młodej parze życzy się tysiąca synów. Posiadanie córki to kłopot, bo trzeba dla niej szykować posag.

- Hindusi to otwarci ludzie, ale też pogodzeni ze swoim losem. Cokolwiek ich spotka, nie buntują się, bo taka ich karma, przeznaczenie - dodaje Marcin. To także kraj kontrastów. Widzieliśmy biedę, ale i bogactwo. Np. poznaliśmy producenta butelek do napojów, który miał sześciu służących, w tym jednego do podawania wody!

Co radzą podobnym sobie pasjonatom?

- Wybierając się w podróż do Indii najlepiej spakować stare ubrania, które tam bez żalu wyrzucimy i kupimy sobie za grosze nowe - radzi Karolina. - Zresztą można skorzystać z bardzo dobrych i tanich pralni. Nie ma też sensu brać olbrzymiej ilości leków, bo w tamtejszych aptekach można kupić doskonałe, naturalne specyfiki.

- Warto też zrobić sobie kilka kopii dokumentów potrzebnych w podróży. Jedną należy mieć w plecaku, gdyby bagaż zaginął - dodaje Marcin. - Trzeba mieć ubezpieczenie zdrowotne. No i ważna jest znajomość angielskiego. Do Indii najlepiej wybrać się od stycznia do marca i od października do listopada. W pozostałych miesiącach trzeba liczyć się z upałami, opadami, robactwem.

Na pytanie, co im dały podróże, zgodnie odpowiadają, że zmieniły ich system wartości. Teraz ważniejsze jest ,,być" niż ,,mieć". Twierdzą, że podróże to nie tylko poznawanie nieznanych krajów, ale i zakamarków własnej duszy. I oba te światy są tak samo fascynujące...

,,Była sobie podróż" to fanpage (www.facebook.com/bylasobiepodroz) Karoliny Bazan i Marcina Mierzejewskiego, na którym podróżnicy dzielą się doświadczeniami i wrażeniami ze swoich wojaży. Pokazują, w jaki sposób realizują swoje marzenia, i jak te marzenia zamieniają w zamiar. Prezentują nie tylko odległe zakątki świata, takie jak Wietnam, Kambodża, Indie i Nepal, lecz również miejsca, które znajdują się tuż obok, za rogiem.

Karolina i Marcin są również twórcami autorskich, kreatywnych warsztatów dla dzieci. Podczas zajęć prezentują barwne slajdy i pamiątki z podróży. Dzieci wykonują kolorowe mandale szczęścia czy indyjskiego patchworkowego słonia. A wszystko okraszone jest dźwiękami muzyki indyjskiej.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski