Podróżowanie jest ich pasją, wkrótce być może stanie się także sposobem na życie. To nie tylko poznawanie egzotycznych miejsc i kultur, to także poznawanie siebie, swoich możliwości i ograniczeń. Karolina Bazan i Marcin Mierzejewski przemierzają najdalsze zakątki świata, otwarci na spotykanych po drodze ludzi i na przygodę.
- Wcześniej jeździłam trochę po Europie, ale dopiero Marcin zaraził mnie swoją pasją do podróżowania - opowiada Karolina Bazan, kobieta odważna i niepokorna, która rzuciła pracę w korporacji, żeby posmakować życia. - Ważne jest, żeby nie poddać się rutynie i wierzyć , że można realizować swoje marzenia!
Według Marcina i Karoliny szczęście to nie pogoń za pieniądzem i mnożenie dóbr materialnych, to raczej inwestycja w siebie i swój rozwój. A nigdzie człowiek nie pozna siebie tak dobrze jak podczas podróży. I jak udowadniają, wcale nie trzeba dysponować wielkimi kwotami, żeby zwiedzać świat.
- To kwestia upodobań i oczekiwań - mówi Marcin Mierzejewski. - My nie jeździmy na wycieczki za kilka czy kilkanaście tysięcy złotych z biurami podróży. Nie oglądamy nowych miejsc z okien autokaru. Zaliczamy się raczej do grona "backpackersów" ("plecakowców"). Tak naprawdę największym kosztem jest bilet lotniczy. Trzeba szukać promocji na różnych forach podróżniczych. Np. bilet do Indii można kupić w cenie już od 700 do 1400 złotych.
I to właśnie Indie, gdzie byli na przełomie października i listopada ubiegłego roku, najbardziej zafascynowały Karolinę.
- Ludzie odwiedzający Indie albo je znienawidzą, albo pokochają - opowiada Karolina Bazan. - Ja się w nich zakochałam. Gdybym miała swoje wrażenia opisać krótko, powiedziałabym, że to kraj kolorów i zapachów. Nie zawsze przyjemnych! Pamiętam na przykład, że po wyjściu z samolotu uderzył mnie ostry zapach przypraw i odchodów- ludzkich i zwierzęcych, taka wybuchowa mieszanka!
Objechali Rajasthan. W sumie około 2 tysięcy kilometrów. Przemieszczali się pociągami, bo - jak twierdzą - to dobrze rozwinięty system transportu.
- W pociągach jest aż 11 klas - wspomina Marcin. - Ceny za bilet są zróżnicowane w zależności od klasy. Najbiedniejsi Hindusi pokonują np. ok. 200 km - w przeliczeniu na polską walutę - za 1,5 zł. My jechaliśmy średnią klasą z klimatyzacją i miejscówkami za ok. 22 zł.
Podczas podróży Karolina i Marcin korzystają z przewodnika ,,Lonely Planet" adresowanego do osób, które chcą zobaczyć świat za stosunkowo niewielkie pieniądze, pełnego informacji użytecznych; gdzie, jak i za ile. Ale wszystkiego nie da się przewidzieć, trzeba więc zaufać ludziom i własnej intuicji.
W Indiach spędzili prawie miesiąc. Zamieszkali z Hindusami. Wynajem pokoju przy rodzinie kosztuje mniej niż w hotelu, a na pewno o wiele więcej można się dowiedzieć o panujących tam zwyczajach.
- W Indiach można przeżyć dobę z noclegiem i wyżywieniem za ok. 10 dolarów - informuje Marcin. - Z biletami wstępu do turystycznych atrakcji ok. 15 do 20 dolarów. Ale np. w Delhi płaciliśmy za pokój w średnim standardzie 7 zł od osoby. Jeśli chodzi o wyżywienie, to trzeba wybierać miejsca, w których jest czysto i jedzenie jest świeże.
Twierdzą też, że w Indiach można czuć się bezpiecznie, jeśli tylko zachowa się rozsądek. W dzień kradzieże raczej się nie zdarzają. To dlatego, że - jak wierzą Hindusi- bóg Siwa wszystkich bacznie wtedy obserwuje, a po zmroku po prostu nie należy udawać się do nieznanych dzielnic. Lepiej też nie dawać pieniędzy żebrzącym dzieciom. Wystarczy, że da się jednemu, a natychmiast pojawi się gromada kolejnych.
- Co mnie jeszcze zdziwiło, to fakt, iż tam w miejscach publicznych nie wolno parom chodzić za rękę czy przytulać się - opowiada Karolina. - Są nawet specjalne znaki informujące o tym zakazie. I oczywiście, kobiety mają tam znacznie mniej do powiedzenia niż mężczyźni. Może dlatego, że one zajmują się głównie domem, a mężczyźni zarabiają. Nawet młodej parze życzy się tysiąca synów. Posiadanie córki to kłopot, bo trzeba dla niej szykować posag.
- Hindusi to otwarci ludzie, ale też pogodzeni ze swoim losem. Cokolwiek ich spotka, nie buntują się, bo taka ich karma, przeznaczenie - dodaje Marcin. To także kraj kontrastów. Widzieliśmy biedę, ale i bogactwo. Np. poznaliśmy producenta butelek do napojów, który miał sześciu służących, w tym jednego do podawania wody!
Co radzą podobnym sobie pasjonatom?
- Wybierając się w podróż do Indii najlepiej spakować stare ubrania, które tam bez żalu wyrzucimy i kupimy sobie za grosze nowe - radzi Karolina. - Zresztą można skorzystać z bardzo dobrych i tanich pralni. Nie ma też sensu brać olbrzymiej ilości leków, bo w tamtejszych aptekach można kupić doskonałe, naturalne specyfiki.
- Warto też zrobić sobie kilka kopii dokumentów potrzebnych w podróży. Jedną należy mieć w plecaku, gdyby bagaż zaginął - dodaje Marcin. - Trzeba mieć ubezpieczenie zdrowotne. No i ważna jest znajomość angielskiego. Do Indii najlepiej wybrać się od stycznia do marca i od października do listopada. W pozostałych miesiącach trzeba liczyć się z upałami, opadami, robactwem.
Na pytanie, co im dały podróże, zgodnie odpowiadają, że zmieniły ich system wartości. Teraz ważniejsze jest ,,być" niż ,,mieć". Twierdzą, że podróże to nie tylko poznawanie nieznanych krajów, ale i zakamarków własnej duszy. I oba te światy są tak samo fascynujące...
,,Była sobie podróż" to fanpage (www.facebook.com/bylasobiepodroz) Karoliny Bazan i Marcina Mierzejewskiego, na którym podróżnicy dzielą się doświadczeniami i wrażeniami ze swoich wojaży. Pokazują, w jaki sposób realizują swoje marzenia, i jak te marzenia zamieniają w zamiar. Prezentują nie tylko odległe zakątki świata, takie jak Wietnam, Kambodża, Indie i Nepal, lecz również miejsca, które znajdują się tuż obok, za rogiem.
Karolina i Marcin są również twórcami autorskich, kreatywnych warsztatów dla dzieci. Podczas zajęć prezentują barwne slajdy i pamiątki z podróży. Dzieci wykonują kolorowe mandale szczęścia czy indyjskiego patchworkowego słonia. A wszystko okraszone jest dźwiękami muzyki indyjskiej.
ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?