I nic nie pomoże tłumaczenie, że mamy największą, najwspanialszą i najnowocześniejszą słoniarnię w Europie, kiedy promuje się ją w ten właśnie sposób.
Rzeźby postawiono w miastach, które swoje słoniarnie mają i nikt nie pojedzie przecież choćby z Warszawy 300 kilometrów, żeby zobaczyć dwa inne słonie. Nawet, jeżeli Ninio był pokazany nawet w telewizji chińskiej i brazylijskiej, ma nawet własny festiwal i jest jedynym takim egzemplarzem na świecie.
W ostatnich dniach śmieje się z nas Śląsk. Białe zwierzę z masy żywicznej, jedno z 30, które jeżdżą po kraju, znalazło bowiem gościnę przed Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji w Tarnowskich Górach. Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby niedaleko w Chorzowie nie znajdowało się także zoo ze słoniami.
Wszystkich, łącznie z dyrekcją ogrodów zoologicznych z całej Polski, zaskakuje ta kampania. W Chorzowie są dwie słonice, które za jakiś czas zostaną poznaniankami, bo prowadzone są na ten temat rozmowy. Dyrektor Śląskiego Ogrodu Zoologicznego Jolanta Kopiec twierdzi, że to szybko jednak nie nastąpi, ponieważ Chorzów musi najpierw pozyskać słonie z Indii. Nie boi się też poznańskiej konkurencji. Szkoda. Słonie fajne, ale kampania chybiona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?