Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Poznaniu powstaje kobieca drużyna rugby, "Rycerki" trenują przy Słowiańskiej

Radosław Patroniak
Rugby kojarzy się wszystkim z silnymi i niezłomnymi facetami. W Poznaniu też ze stadionem Posnanii przy ul. Słowiańskiej i miejscowymi "Muszkieterami". Od poniedziałku podopieczni Dominika Machlika mają jednak konkurencję. Sprawy, a właściwie jajowatą piłkę, wzięły w swoje ręce kobiety, nazwane przez ich trenera, Tomasza Kapustkę, "Rycerkami".

Motorem napędowym poznańskich rugbystek została 19-letnia studentka Uniwersytetu Przyrodniczego, Anna Rybacka.

- Skąd u mnie zainteresowanie rugby? Jak ma się w rodzinie czterech byłych rugbystów, brata, dziadka, wujka i tatę, to trudno przejść obok tej dyscypliny obojętnie. Na pierwszym treningu pojawiłam się jako 9-latka i to nie było jakieś ekstremalne przeżycie, choć głównie grałam z chłopakami. Dziewczyny też się przewijały, ale jakoś nigdy nie zostawały w klubie na dłużej - wspominała Rybacka, która w ostatnich trzech latach wzięła z rugby 3-letni rozbrat.

Brakowało jej jednak treningów i w jej głowie zakiełkował myśl, żeby spróbować założyć w Poznaniu żeńską sekcję.
- Pomógł mi trener Kapustka, który stwierdził, że skoro udało się już to w innych miastach w Polsce, to pewnie i u nas znajdą się chętne. Drugim sprzymierzeńcem okazał się facebook. Dzięki niemu dotarłam z informacją o powstającej drużynie do szerokiego gremium. Na pierwszym treningu pojawiło się osiem dziewczyn. Byłam w szoku - przyznała zawodniczka, menedżerka i inicjatorka poznańskich "Rycerek".

W siódemkach, mniej popularnej odmianie rugby, odważne niewiasty już mogłyby walczyć o mistrzostwo Polski. Ze snuciem wielkich planów nie ma co jednak przesadzać.
- Dziewczyny pracują i studiują. Zajęcia odbywają się tylko dwa razy w tygodniu, ale to wszystko trzeba będzie mądrze zgrać. O ligowych potyczkach na razie nie myślimy. Koleżanki dopiero poznają rugby. Jeśli uda się zorganizować oficjalny mecz na początku przyszłego roku, to będę bardzo szczęśliwa. Póki co chcemy, by sekcja była bardziej liczna. Nikomu nie brakuje zapału, ale trzeba być realistą. Na pewno będzie rotacja w składzie, na pewno będą rezygnacje i powroty. To w sporcie naturalne - tłumaczyła Rybacka.

Kilka z przyszłych rugbystek ma za sobą treningi w koszykówce i karate.
- Chciałam, żeby przyszły do klubu takie, które kochają sport i chcą spróbować czegoś nowego. Przy okazji walczę ze stereotypem, że rugbystka musi być wielką babą z potężnymi mięśniami. Przekonuję też, że rugby to nie jest bardziej urazowy sport niż piłka nożna, tenis czy pływanie. Na razie myślę o wystawieniu drużyny w siódemkach. Gdyby udało się zgłosić zespół do piętnastek, byłabym wniebowzięta - mówiła 19-letnia zawodniczka.

Kolejnych kandydatek do swojego niecodziennego projektu zamierza szukać na Uniwersytecie Przyrodniczym i AWF.
- Wiem, że przyjdą trudne chwile, ale wierzę, że to wszystko wypali. Nawet jak część zawodniczek się wykruszy, będę szukać dalej. Motywacja dziewczyn jest jednak bardzo budująca. Większość z nich tłumaczyła, że potrzebuje ruchu i nowych wyzwań. Treningi na stadionie przy Słowiańskiej zapewnią im jedno i drugie - przekonywała Rybacka, która dotychczas najczęściej grała na prawym skrzydle.

Taktyczne niuanse nie są w tej chwili wiodącym problemem "Rycerek".
- Pozycje się jeszcze zmienią, a trener będzie wiedział, kto do czego ma największe predyspozycje. Mam nadzieję, że nie oddeleguje mnie jednak do młyna, bo tam pewnie niewiele bym zdziałała - zakończyła sympatyczna zawodniczka.

Zgłoszenia do nowej drużyny przyjmowane są pod nr tel. 660-270-232. Wystarczy mieć zapał, koszulkę, spodenki i sportowe obuwie, by zostać kolejną "Rycerką"...

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski