- Działamy jak Alfred Hitchcock, który mawiał, że w dobrym filmie najpierw jest trzęsienie ziemi, a potem emocje już tylko rosną - mówił w niedzielę, podczas gali otwarcia 32. Międzynarodowego Festiwalu Filmów Młodego Widza „Ale Kino!” jego dyrektor, Jerzy Moszkowicz. Chwilę później, symboliczne przecięcie taśmy filmowej w Sali Wielkiej CK Zamek oficjalnie rozpoczęło imprezę.
„Ale Kino!” to jeden z najstarszych spośród wszystkich polskich festiwali filmowych. Z roku na rok wydarzenie organizowane przez poznańskie Centrum Sztuki Dziecka odwiedza też coraz więcej gości z zagranicy. Od lat najważniejszy jest tu młody widz, którego traktuje się poważnie, wsłuchując w jego potrzeby i współczesne problemy. Znajduje to odzwierciedlenie w corocznym programie festiwalu.
W ciągu najbliższego tygodnia publiczność zobaczy ponad 110 filmów, z czego większość w sekcji konkursowej. Oceniać je będzie kilka składów jurorskich, w tym Jury Międzynarodowe, w którym zasiądzie m. in. nominowany do Oscara Philippe Falardeau, autor nagrodzonego przed czterema laty filmu „To nie ja, przysięgam!”. Swoje Marciny i Marcinki rozdadzą także składy dziecięcy i młodzieżowy. Jurorzy oglądają filmy już od wczoraj.
Jeszcze podczas otwarcia festiwalu przyznano tradycyjną nagrodę specjalną, czyli Platynowe Koziołki. W tym roku jej laureatem został Krzysztof Gradowski, reżyser klasycznej „Akademii Pana Kleksa”, która wychowuje już trzecie pokolenie małych widzów.
- Film kręciliśmy w bardzo szarych czasach, ale naszą opowieścią chcieliśmy rozłożyć nad dziećmi kolorowy parasol - mówił w niedzielę Gradowski, odbierając nagrodę.
- Amerykanie mają swoją „Mary Poppins”, a my mamy „Akademię Pana Kleksa” - twierdzi Adam Probosz, który w filmie Gradowskiego zagrał Księcia Mateusza.
W niedzielę młodzi widzowie mogli posłuchać największych przebojów z filmów o Panu Kleksie w wykonaniu aktorów Teatru Nowego, a już dziś w Nowym Kinie Pałacowym po seansie „Akademii Pana Kleksa” spotkają się z jej reżyserem (g. 12).
Również dziś porozmawiać będzie można z Morganem Matthewsem, twórcą „X+Y”, o dotkniętym autyzmem geniuszu matematycznym (Multikino 51, g. 12), a wieczorem spotkać się z reżyserem „Głosu pozbawionych głosu” Maximonem Monihanem (M51, g. 19.30). We wtorek gościem festiwalu będzie Anna Kazejak, reżyserka udanej polskiej „Obietnicy” z tego roku (M51, g. 17), a po drugim seansie w czwartek porozmawiać będzie można z Magdaleną Popławską, odtwórczynią jednej z głównych ról.
Nowością tegorocznej edycji „Ale Kina” jest cykl spotkań, dyskusji i warsztatów.
- Chcemy na festiwalu dawać impuls do rozmowy - mówił kilka tygodni temu Jerzy Moszkowicz. Impulsem, czyli słowem-kluczem tegorocznego festiwalu ma być emigracja, rozumiana jako ucieczka młodych do internetu. Kilkudniowy panel pt. „e@migracja” przygotowano we współpracy z Instytutem Kulturoznawstwa UAM. Obejmie on m.in. warsztaty dla dzieci, rodziców i nauczycieli.
„Ale Kino!” zakończy się w niedzielę, 7 grudnia. Bilety kosztują 13 zł, karnet można nabyć już za 2 złote więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?