W 75 procentach budowę sfinansowało Starostwo Powiatowe w Poznaniu, a pozostała część środków pochodziła z funduszy Totalizatora Sportowego. – Pomysł zrodził się osiem lat temu, ale wcieli go można było w życie dopiero przed dwoma laty. Jeszcze wtedy niektórzy koledzy z Poznania mówili, że porywamy się z motyką na słońce. Życie jednak pokazało, że my otwieramy już podwoje, a na Golęcinie czas zatrzymał się w miejscu – przyznał kierownik szkolenia w szkole i jednocześnie trener kadry skoczkiń w dal, Jarosław Jagaciak.
W środowisku lekkoatletycznym bardziej jednak znany on jest z tego, że od wielu lat z powodzeniem prowadzi swoją córkę Annę, mistrzynię Polski w skoku w dal i trójskoku. – Ona zdaje sobie sprawę, że stadion powstał w jakimś stopniu również dzięki jej sukcesom. Czy bardzo pomoże nam w codziennych treningach? Oczywiście, że tak, bo nie będziemu musieli już jeździć na zajęcia szybkościowe do Poznania. Stadion jest nietypowy, bo bieżnia jest 300-metrowa i czterotorowa. Na pełne okrążenie zabrakło po prostu miejsca. Mimo to będziemy mogli organizować zawody najwyższej rangi krajowej w konkurencjach technicznych i w biegach na 100 m ppł – dodał Jagaciak, którego w pracy z młodymi lekkoatletami wspiera Joanna Ziółkowska.
Warto wspomnieć, że obiekt w Puszczykowie będzie życzliwy dla zawodników. – Niebieski tartan został położony na podbudowie asfaltowo-betonowej. Będzie szybki, bezpieczny i mam nadzieję, że zajęty przez niemal cały rok – zakończył Jagaciak.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?