Skład beniaminka z Poznania w meczu z Podbeskidziem będzie zapewne zbliżony, a może wręcz identyczny, jak w dwóch ostatnich pojedynkach ze Stalą Mielec i Puszczą Niepołomice, które przyniosły zielonym dwa zwycięstwa.
– Mimo kłopotów organizacyjno-finansowych, do Bielska-Białej jedziemy powiększyć dorobek punktowy. Chcemy kontynuować pomyślną passę – mówi Karol Majewski, kierownik drużyny Warty.
W środę Warta grać będzie z Podbeskidziem, a już w sobotę Zielonych czeka mecz 7. kolejki z ŁKS Łódź. W poznańskim klubie wierzono, że spotkanie z łodzianami odbędzie się już na stadionie przy ulicy Droga Dębińska. Warta raz jeszcze będzie jednak musiała zagrać w Grodzisku Wielkopolskim (godz. 17).
– Na naszym stadionie nie są gotowe wszystkie ogrodzenia, trwają jeszcze prace i na rozegranie meczu w „ogródku” ze względów bezpieczeństwa nie wyraża zgody policja. Chodzi akurat o mecz z ŁKS, który rzeczywiście niesie za sobą podwyższone ryzyko, bo spodziewać się możemy sporej grupy kibiców gości, może także sympatyzujących z łodzianami kibiców Lecha – wyjaśnia Karol Majewski, który wyraził również nadzieję, że następne mecze jako gospodarz Warta będzie już mogła rozgrywać naprawdę u siebie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?