To sposób, jak skrócić cierpienie, ale też uniknąć wstydliwej rozprawy, ujawnienia niewygodnych szczegółów. I sposób na to, żeby wzorem wszystkich skazańców mówić: za co siedzę? Ależ za niewinność! Choć w tym wypadku akurat siedzenia może nie być, jedynie wyrok w zawieszeniu.
To nie wina skazańca, że wykorzystuje prawo. Ale co to za głupie prawo, które pozwala robić komuś z siebie męczennika? Skazanego za niewinność? Sąd ma skazywać za winy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?