Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wadliwe drzwi poznańskiej firmy. Śledczy sprawdzą inne kontrakty?

Łukasz Cieśla
Drzwi sprzedane przez poznańską firmę do szpitala we Wrocławiu zostaną zdemontowane. Bo jak wskazuje firma Budimex, stawiająca szpital, okazało się, że wbrew zapewnieniom dostawcy, drzwi nie są przeciwpożarowe. Poznańska firma, która dostarczyła drzwi, sprzedawała je także w inne miejsca w kraju. Czy śledczy, którzy wyjaśniają sprawę szpitalnych drzwi, zbadają także pozostałe kontrakty poznaniaków?

Poznańska firma działająca w branży produktów przeciwpożarowych sprzedała 191 rzekomo ognioodpornych drzwi do szpitala we Wrocławiu. Według zapewnień dostawcy, drzwi, w razie pożaru, miały wytrzymać 60 minut naporu płomieni.

Drzwi miały przytwierdzone tabliczki włoskiej firmy Locher, co miało oznaczać, że mają jej atesty i są przeciwpożarowe.
Jednak w sierpniu przedstawiciel Lochera zawiadomił prokuraturę, że poznańska spółka już wcześniej straciła licencję Włochów, drzwi produkuje we własnym zakresie i od pewnego czasu podszywa się pod Lochera. Mało tego, zdaniem przedstawiciela Włochów drzwi poznaniaków tylko pozornie są przeciwpożarowe.

Po naszych tekstach firma Budimex, stawiająca wrocławski szpital, zleciła przebadanie drzwi z lecznicy. We wtorek Budimex
poinformował, że testy wypadły negatywnie dla produktów z Poznania.

- Drzwi nie przeszły prób ogniowych i nie spełniają wymogów. Zrywamy współpracę z poznańską firmą i wymieniamy wszystkie drzwi. Chcemy to zrobić na jej koszt. To ostateczne decyzje - mówi Krzysztof Kozioł, rzecznik Budimexu.

Z naszych informacji wynika, że podczas badań drzwi nie spełniły np. kryterium izolacyjności ogniowej. Co to oznacza ?

- Nie mając wglądu w oficjalne wyniki mogę przypuszczać, że drzwi zbyt mocno się nagrzewały. Czyli podczas pożaru może płomienie by powstrzymały, ale nie wysoką temperaturę sięgającą nawet kilkuset stopni. To bardzo niebezpieczna sytuacja - mówi jeden z producentów drzwi.

Prokuratura także zleciła zbadanie drzwi. Wyniki mają być znane w listopadzie.

Z zawiadomienia, które otrzymali śledczy, wynika, że poznaniacy dostarczyli swoje produkty także w inne miejsca: do hotelu PURO w Poznaniu, Warsaw Spire w Warszawie, firmy Lapp Kabel pod Wrocławiem, hangarów dla śmigłowców w Rzeszowie, Uniwersytetu Łódzkiego. Czy śledczy przekażą do badań również drzwi z tych inwestycji, by sprawdzić, czy są przeciwpożarowe?

- Najpierw musimy otrzymać ekspertyzę, którą zleciliśmy ws. szpitala. Po zapoznaniu się z nią podejmiemy dalsze decyzje - mówi Paweł Barańczak, szef Prokuratury Rejonowej Poznań Wilda.

Tymczasem poznańska firma, z którą Budimex zrywa umowę, twierdzi, że jej drzwi są przeciwpożarowe. - Nasze produkty przeszły próby ogniowe, mamy na to dokumenty, możemy je przedstawić. Wysłaliśmy też informację do Budimexu w tej sprawie - powiedziała nam pełnomocnik firmy. Nie chciała wypowiedzieć się pod nazwiskiem.

Przypomnijmy, że firma jest zarządzana przez dwóch braci, którzy w przeszłości byli skazani za oszustwo na szkodę producenta drzwi z Hiszpanii. Pełnomocnik ich firmy zarzuciła nam podczas rozmowy, że "wyciągamy" sprawę skazania braci, ponieważ... działamy na zlecenia konkurencji. Jak stwierdziła, nie zaprzecza, że wyrok zapadł, ale ta sprawa miała nie być upubliczniana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski