Inspektorzy sanitarni od ostatnich dni czerwca kontrolują kolonie i obozy, na których wypoczywa młodzież.
- Tylko w pierwszym tygodniu wakacji sprawdzonych zostało 117 turnusów - mówi Ewelina Suska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. Kontrolowane są pomieszczenia, w których przebywają uczestnicy, dokumenty opiekunów itd. - W czterech przypadkach stwierdzono drobne nieprawidłowości. Wręczono jeden mandat: za brudne podłogi i umywalki w pomieszczeniach sanitarnych - dodaje E. Suska.
Nie zanotowano zbiorowych zatruć, choć były takie podejrzenia. Sprawą - w związku ze zgłoszeniami nieżytów żołą-dkowo-jelitowych u osób, które kąpały się w Chojnie - zajął się powiatowy inspektor sanitarny w Szamotułach. Kontrole nie wykazały uchybień mogących zagrażać zdrowiu ludzi. Wyniki drugiego badania wody będą znane w tym tygodniu. Miejsce wykorzystywane do kąpieli w Chojnie jest czynne. Nie zostało tam zidentyfikowane ewentualne ognisko zakaźne a kontrola wykluczyła występowanie sinic w wodzie.
W związku z występowaniem bakterii sanepid zamknął natomiast kąpielisko na Jeziorze Karczewnik w Chodzieży.
A osoby odpoczywające nad wodą są pod szczególnym nadzorem ratowników i policji.
- Mimo to w lipcu zanotowaliśmy 9 utonięć - mówi Dariusz Białkowski z komisariatu wodnego w Poznaniu. - Sytuacja jest lepsza, niż w minionych latach, gdy zdarzało się, że w ciągu jednego weekendu było kilka ofiar. Wierzymy, że na poprawę sytuacji wpłynęły akcje prewencyjne oraz działania na kąpieliskach - Dariusz Białkowski zaznacza, że są dni, kiedy policjanci na jednym kąpielisku wypisują po kilkadziesiąt mandatów za spożywanie alkoholu.
W miniony poniedziałek w Kiekrzu utonął 55-latek. Zanim wszedł do wody miał pić piwo. 19 lipca w Skorzęcinie utopił się 23-latek. 22-latek zginął w wodach Jeziora Jarosław-skiego (pow. śremski). Tragedii było więcej: m.in. w Jarocinie, Trzemesznie, Wągrowcu.
- Dlatego przez cały czas apelujemy o rozwagę - dodaje Dariusz Białkowski.
Policjanci proszą też kierowców o ostrożną jazdę, a rodziców - o szczególne pilnowanie dzieci. Przypominają o lipcowych poszukiwaniach zaginionej 5-latki z Piły. Matka dziecka tylko na chwilę spuściła je z oka. To wystarczyło, by dziecko zniknęło. Na szczęście, dziewczynka została odnaleziona cała i zdrowa.
Współpraca: ad, bp, bw, db, ib, pom, zm
Strażacy mieli sporo pracy
A Sporo pracy mają w lipcu strażacy. W lipcu gasili 150 pożarów upraw i ponad 90 pożarów lasu.
Największy pożar zboża na pniu wybuchł koło Jaraczewa. Niewiele brakowało a od płonących łanów zapaliłby się domy.
Akurat trwały prace polowe. Zboże zbierało kilka kombajnów. Ścięte łany były formowane w snopki. Nagle na polu pojawił się ogień. Zaczął się szybko rozprzestrzeniać. W sumie z pożarem walczyły 24 jednostki straży pożarnej.
- Spaliło się 200 hektarów zboża. Do gaszenia zużyto 210 metrów sześciennych wody. Przyczyny pożaru wyjaśnia policja - mówi Zbigniew Szukajło, rzecznik prasowy straży pożarnej w Pile.
Tragedia w miejscowości Podgórz
A W miejscowości Podgórz w gminie Kramsk (pow. koniński) doszło do śmiertelnego wypadku podczas prac polowych.
21 lipca podczas prac polowych zginęła 17-letnia dziewczyna. Pracowała w polu. Gdy w pewnym momencie maszyna prasująca słomę się zacięła, nastolatka próbowała ją naprawić. Kopnęła urządzenie nogą. Została wciągnięta przez maszynę. Jak się dowiedzieliśmy nastolatka mieszkała z babcią, prowadziła gospodarstwo.
A 12-latka zginęła pod kołami samochodu w Woli Podłężnej (gmina Kramsk, pow. koniński). Dziewczynka prawdopodobnie przebiegała przez jezdnię - wtargnęła wprost pod samochód mazda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?