Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacyjny wypoczynek w cieniu terroru

Marcin Karabasz
Z sytuacji korzystają polskie kurorty. Coraz bardziej popularne stają się rodzime plaże - te nad Bałtykiem i na Mazurach
Z sytuacji korzystają polskie kurorty. Coraz bardziej popularne stają się rodzime plaże - te nad Bałtykiem i na Mazurach Piotr Hukało
Turyści zimą wybrali Turcję na urlop. Teraz z obawy o bezpieczeństwo nie chcą tam jechać. Niebezpiecznie jest także w innych krajach. O zagrożeniach informuje na bieżąco MSZ.

Klienci biur turystycznych oczekują, że za niewielką dopłatą będą mogli zmienić kierunek planowanego urlopu. Ostatnie wydarzenia na świecie sprawiają, że obawiają się o życie i bezpieczeństwo. W zamachu, do którego doszło 28 czerwca na lotnisku w Stambule, poszkodowanych zostało około 200 osób. Ponad 40 z nich zginęło.

Turcja nie jest bezpieczna od dawna. - W tym kraju sukcesywnie wzrasta zagrożenie terrorystyczne. W 2015 roku doszło tam do około 350 ataków terrorystycznych. Rok wcześniej było ich około 20 - wyjaśnia Sebastian Wojciechowski, prof. Instytutu Zachodniego oraz kierownik Zakładu Studiów Strategicznych UAM. Mimo to chętnych na wyjazdy nad Bosfor nie brakowało.

- Za wakacje zapłaciłem w lutym lub w marcu. Wtedy w Turcji nie działy się takie rzeczy jak ostatnio - mówi pan Artur z Poznania, który ma zaplanowany urlop w tym kraju w drugiej połowie lipca. Na wakacje jedzie wraz z żoną i dwojgiem dzieci. - Starszy, 14-letni syn, pyta się mnie, czy lotnisko w Bodrum, do którego się udajemy, jest bezpieczne. Korzysta z internetu, wie, co dzieje się na świecie, stąd te nerwy - tłumaczy.

W podobnej sytuacji znalazł się Tomasz Manicki. - Również wybieram się do Turcji. Żona trochę panikuje - zaznacza. Urlop zaplanował, tak samo jak pan Artur, zimą.

- Według mnie ryzyko w Stambule jest tak samo duże jak w Brukseli czy Londynie - komentuje Włodzimierz Kolat z Wielkopolskiej Izby Turystycznej. Przyznaje jednak, że spadek liczby sprzedawanych do Turcji wycieczek jest zauważalny.

- Zyskują na tym polskie kurorty, modne są Bałtyk i Mazury. Bezpieczne turystom wydają się też takie kraje jak Bułgaria, Hiszpania, Włochy czy Grecja - dodaje W. Kolat.
Podróżni w tym roku często decydują się również na zmianę środka transportu - jazda autokarem wydaje im się o wiele bardziej bezpieczna niż lot samolotem.

Pan Artur i Tomasz ze swoimi wątpliwościami podzielili się z biurem podróży Tui. To właśnie z tą firmą udają się na wakacje. Chcieli zmienić kierunek wyjazdu na bardziej - ich zdaniem - bezpieczny. Okazuje się jednak, że wiąże się to ze sporą dopłatą.

- Odzyskać możemy 40 proc. wpłaconej kwoty i wykupić nową wycieczkę. To spory wydatek, gdyż ceny z marca już nie obowiązują. To nie jest fanaberia, a realne ryzyko - tłumaczy pan Artur.

- Żądanie dopłat przy zmianie kierunku jest nieetyczne - ocenia Włodzimierz Kolat.

Klient jest zawiedziony także tym, że odpowiedź na pytania o kwestie bezpieczeństwa jest - w jego odczucie - wymijająca.

„W związku z Pana pytaniami dotyczącymi obecnej sytuacji w Turcji i zagrożenia informuję, że nie ma żadnych zakłóceń w organizacji i przeprowadzaniu imprez turystycznych w regionach turystycznych w tym kraju. Wszystkie świadczenia hotelowe, lotnicze, transferowe nie są w żaden sposób ograniczone. Wycieczki fakultatywne są realizowane zgodnie z programem” - zapewniło go biuro, podkreślając, że nie prowadzi wycieczek do wschodniej Turcji.
To tamta część kraju była przez ostatnie miesiące szczególnie niebezpieczna. Wiąże się to z napięciami pomiędzy Turkami a zamieszkującą region mniejszością kurdyjską.

- Konflikt kurdyjski bardzo szybko „rozlewa się” po całym terytorium Turcji. Początkowo dotyczył on przede wszystkim południowo-wschodniej części państwa oraz dużych ośrodków miejskich. Obecnie do niebezpiecznych zdarzeń dochodzi również w innych częściach tego kraju - wyjaśnia prof. Wojciechowski.

- Wypoczynek nie jest od tego, by bać się o życie - mówi Tomasz Manicki.

W jednym z poznańskich oddziałów Tui dostajemy zapewnienie, że turystom nie grozi niebezpieczeństwo. - Nie kalkulujemy, gdy robi się groźnie. Od razu zabieramy turystów z powrotem, tak było z Egiptem i Tunezją - zapewniają nas pracownicy biura.

Pamiętać należy, że niebezpiecznie jest nie tylko w Turcji, ale i w wielu innych krajach. - Ostatnie komunikaty Ministerstwa Spraw Zagranicznych dotyczyły Arabii Saudyjskiej, Bangla-deszu, Nigerii czy Azerbejdżanu - wskazuje prof. Sebastian Wojciechowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski