Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Waldy Dzikowski: Ani ze mnie kapitan, ani majtek

Paulina Jęczmionka
Rozmowa z Waldym Dzikowskim, posłem PO, zwycięzcą plebiscytu Głosu Wielkopolskiego Jak oni rządzili

CZYTAJ TEŻ:
Waldy Dzikowski wygrał!

Zdobył pan w plebiscycie 3532 głosy poparcia. Traktuje pan "Jak oni rządzili" jako przedwyborczy sondaż?
Waldy Dzikowski: Jako sondaż z lekkim przymrużeniem oka. Wyniki plebiscytu na pewno pokazują pewne tendencje wśród wyborców. I cieszę się, że okazują mi oni tak duże poparcie.

Sam nie wysłał pan ani jednego SMS-a na siebie?
Waldy Dzikowski: Wysłałem. Przy urnie również zawsze głosuję na siebie. Nie wstydzę się tego, bo byłbym hipokrytą, gdybym walczył o zwycięstwo, a głosował na kogoś innego. Wysłałem kilka SMS-ów, ale zapewniam, że to nie one zdecydowały o moim zwycięstwie.

W poprzednich wyborach miał pan rekordowy wynik. Ale wtedy był pan liderem listy i szefem wielkopolskiej PO. Dziś jest nim Rafał Grupiński, pan na liście ma trzecie miejsce. Czuje się pan doceniony dzięki zwycięstwu w plebiscycie?
Waldy Dzikowski: Doceniony tak, ale spełniony będę dopiero wtedy, kiedy ten wynik przełoży się na głosowanie w niedzielę.

Moje trzecie miejsce na liście traktuję jako osobiste wyzwanie i prawdziwą wyborczą rywalizację. Teraz będę wiedział, ile naprawdę warte jest moje nazwisko, jak po 20 latach pracy w polityce na różnych szczeblach oceniają mnie wyborcy.

I nie czuje pan satysfakcji, że w plebiscycie wygrał pan z liderem listy? Głosami czytelników Rafał Grupiński zajął dopiero 20. miejsce.
Waldy Dzikowski: Nie jestem ani kapitanem tego okrętu, ani pewnie majtkiem, ale na pewno jestem doświadczonym żeglarzem. I wiem, że na chwilę przed wyborami musimy być razem, a nasz okręt powinien płynąć jak najszybciej, by Platforma Obywatelska odniosła zwycięstwo.

I wierzę, że PO uzyska najlepszy wynik w Poznaniu. A jeśli przy okazji i mój wynik okaże się najlepszy, to na pewno będę się cieszył.

W plebiscycie przez pewien czas po piętach deptał panu Jacek Tomczak, były poseł m.in. PiS. Ostatecznie zajął trzecie miejsce. Wielkopolanie chcą bardziej konserwatywnej twarzy PO?
Waldy Dzikowski: Unikam tych podziałów na skrzydło konserwatywne i liberalne. Sam zostałem wychowany w duchu konserwatywnym, ale mam liberalne podejście do gospodarki.

Jacek Tomczak jest bardzo sprawnym politykiem, ma swój silny elektorat. A dla nas każdy głos jest ważny. Im większe poparcie dla niego, tym lepiej dla całej Platformy.

Wielu czołowych posłów PO nie odniosło sukcesu w plebiscycie. Poza pierwszą dziesiątką jest np. Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, czy poseł z ogromnym doświadczeniem - Marek Zieliński.
Waldy Dzikowski: Możemy dywagować i szukać przyczyn takiej sytuacji. Ja jednak spoglądałbym na to z przymrużeniem oka.

Marek Zieliński - mój wieloletni partyjny przyjaciel, nie znalazł się w pierwszej dziesiątce rankingu, ale wierzę, że w niedzielę znajdzie się w tej grupie, której przypadną mandaty.

Podobnie wszystkiego dobrego życzę Krystynie Łybackiej z SLD czy Eugeniuszowi Grzeszczakowi z PSL, którzy również uplasowali się na dalszych miejscach plebiscytu.

Słabe wyniki PiS też należy traktować z przymrużeniem oka?
Waldy Dzikowski: Politycy innych partii przebili się w rankingu, a PiS wyraźnie znalazł się na jego końcu, więc to traktowałbym bardziej serio.

Przykład ostatniego miejsca Adama Hofmana pokazuje, że ludzie cenią sobie wysoką kulturę polityczną i język. Hofman przekracza granice, brak mu ludzkiej twarzy. Zachowuje się jak młody wilczek, który ciągle kąsa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski