Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka na ambicje członka zarządu i odwołanego dyrektora

MCC
Radni chcieli złożyć wniosek o przywrócenie dyrektora Profaski, ale nie było kworum
Radni chcieli złożyć wniosek o przywrócenie dyrektora Profaski, ale nie było kworum Waldemar Wylegalski
Pracownicy szpitala ciągle liczą na powrót do pracy dyrektora Jacka Profaski, zarząd województwa nie widzi na to żadnych szans. W piątek obie strony konfliktu spotkały się na nadzwyczajnym posiedzeniu komisji zdrowia sejmiku.

Na nadzwyczajne posiedzenie Komisji Zdrowia Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, które odbyło się w piątek, przybyło jedynie pięcioro radnych zasiadających w tej komisji. Choć ze strony radnych PiS padł pomysł złożenia wniosku o przywrócenie do pracy odwołanego dyrektora szpitala dziecięcego Jacka Profaski, to okazał się on niewykonalny. Aby podjąć jakąkolwiek uchwałę potrzebne jest bowiem kworum, a to wymagało obecności co najmniej siedmiorga radnych komisji zdrowia.

Posiedzenie nie wniosło więc niczego nadzwyczajnego do sprawy odwołania dyrektora i walki o jego przywrócenie.

Dyrektor departamentu zdrowia Urzędu Marszałkowskiego przypomniał znane wszystkim fakty dotyczące wynajmu pomieszczeń od spółki Szpital Łazarski, które sąsiadują z budynkiem Szpitala Św. Rodziny. Kontrowersyjne, według Macieja Sytka, dyrektora departamentu, były aneksy do umów, które zawierał dyrektor Profaska z deweloperem.

- Umowa najmu dotyczyła początkowo 1300 metrów kwadratowych, na wynajęcie których zgodził się zarząd pod warunkiem, że kwota najmu nie przekroczy 80 tys. zł - tłumaczył dyrektor Sytek. - A po roku dyrektor Profaska podpisał aneks, w którym okazało się, że wynajmuje 1569 metrów kwadratowych.

Dyrektor Sytek przedstawił też koszty najmu, z których wynika, że przekroczyły one dwukrotnie przewidywaną kwotę.

- To żenująca indolencja, żeby do kosztów najmu dodawać koszty eksploatacji budynku - denerwował się Jacek Profaska i po raz kolejny odpierał zarzuty zarządu województwa. - Przecież pozostała część szpitala należy do kurii i tam również ponosimy koszty najmu.

Uchwałę odwołującą dyrektora Profaskę ma ocenić wojewoda wielkopolski. Jeśli okaże się ona obarczona wadami proceduralnymi (przed jej podjęciem nie zasięgnięto opinii rady społecznej placówki) wojewoda może ją uchylić.

- Wtedy też należałoby przyjrzeć się uchwale powołującej nową panią dyrektor - mówił Dariusz Szymczak, radny sejmiku z PiS.

Mimo konfliktu, szpital dziecięcy pracuje normalnie. Pracownicy zapewniają, że bezpieczeństwo pacjentów nie jest zagrożone.
Choć trudno wyobrazić sobie na dłuższą metę funkcjonowanie placówki bez osoby zarządzającej. Okazało się bowiem, że dotychczasowa zastępczyni dyrektora ds. medycznych Sylwia Świdzińska złożyła wypowiedzenie z pracy i przebywa obecnie na urlopie. Od poniedziałku natomiast, na urlop wybiera się Izabela Grzybowska, która od 1 czerwca pełni obowiązki dyrektora placówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Walka na ambicje członka zarządu i odwołanego dyrektora - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski