Piotr Tworek na mecz z Pogonią dokonał dwóch zmian. Po czterech meczach na ławce do bramki wrócił Adrian Lis, a Roberta Janickiego zastąpił powracający po pauzie kartkowej Adrian Laskowski. Z kolei w zespole gości w porównaniu z wygranym w poniedziałek meczem ze Stalą Mielec (2:0) Kosta Runjaić dokonał jednej zmiany. Na prawej obronie Steca zastąpił Bartkowski i to była świetna decyzja niemieckiego szkoleniowca.
Wyjazdowe zwycięstwo Pogoni Szczecin nad Wartą Poznań w 13. kolejce PKO Ekstraklasy:
Spotkanie szybko otworzyło się dla Pogoni, która już w 7. minucie zdołała pokonać Lisa po świetnym strzale Gorgona. Cała akcja była przeprowadzona praktycznie z pierwszej piłki - otwierające podanie Bartkowskiego i strzał bez zastanowienia Austriaka polskiego pochodzenia. Szkoleniowiec Warty na przedmeczowej konferencji wspominał, że piłkarze w tygodniu do znudzenia trenowali blokowanie dośrodkowań z bocznych sektorów… i bramka padła właśnie po dośrodkowaniu z prawej strony. Ze strony, gdzie w meczu z Jagiellonią padły praktycznie cztery gole. Tam, gdzie gra Jakub Kiełb. Treningi nie pomogły, ale akcja i wykończenie Pogoni były na najwyższym poziomie.
Na zegarze nie wybiła 12. minuta, a już było 2:0 dla gości. Rzut rożny, zgranie świetnie dysponowanego Bartkowskiego i wykończenie niewysokiego Zahovica. Ta bramka padła za prosto i to po stałym fragmencie gry. Niczym na treningu. Nie takie wejście do bramki wyobrażał sobie Lis, choć przy obu golach nie miał szans, a słoweński napastnik zdobył bramkę w drugim meczu z rzędu.
Warta w ofensywie była bezradna, a po stronie Pogoni było widać większą jakość w grze. Liderzy ofensywni Zielonych wręcz „zginęli” w pierwszej połowie. Zawodził dział kreacji.
Po zmianie stron Warciarze wyszli odmienieni i zaowocowało to szybkim golem kontaktowym dwie minuty po pierwszym gwizdku po przerwie. Świetne dośrodkowanie z rzutu rożnego Trałki wykończył Jakóbowski i strzelił gola w drugim meczu z rzędu. To był pierwszy celny strzał Zielonych w spotkaniu. Warta w pierwszej połowie nie zrobiła absolutnie nic pod bramką Stipicy, ale drugą rozpoczęła od mocnego uderzenia.
Po bramce Zieloni byli aktywniejsi, ale dla Stipicy to było spokojne popołudnie w Grodzisku Wielkopolskim. Pogoń w drugiej połowie nie stworzyła groźnej sytuacji pod bramką Lisa, ale kontrolowała mecz i dowiozła zwycięstwo do ostatniego gwizdka. Dla postronnego widza druga połowa była absolutnie do zapomnienia, a na Zielonych mocno wpłynęły dwa pierwsze ciosy wyprowadzone przez Pogoń. Z kolei Warcie przyda się przerwa w rozgrywkach, bo w ostatnich meczach w zbyt łatwy sposób traci bramki i nie gra w pełni skoncentrowana. Ekstraklasowicze takie błędy wykorzystują bezlitośnie, o czym pokazała ostatnio Jagiellonia, a w sobotę Pogoń. Defensywa była mocną stroną ekipy Piotra Tworka, a i ona teraz zawodzi.
Warta tym samym zanotowała trzecią porażkę z rzędu i to jej najgorsza passa w tym sezonie. Zieloni mają przed sobą jeszcze ostatni mecz w tym roku, aby poprawić sobie humory. W czwartek, 17 grudnia, Zieloni zmierzą się o godz. 18 ze Śląskiem Wrocław.
Zobacz też:
Tak oceniliśmy zawodników Warty:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?