27-latek został zawodnikiem Warty Poznań w lutym. Wcześniej był zawodnikiem 1. FC Nuerberg, klubu niemieckiej 2. Bundesligi. W zespole trenera Piotra Tworka Adam Zrelak rozegrał 8 spotkań, ale tylko w pojedynku z Legią Warszawa był na boisku od pierwszej do ostatniej minuty. Pięć razy wychodził w podstawowej jedenastce Warty Poznań. Część rundy stracił z powodu urazu.
- Będę robił wszystko, żebyśmy dobrze grali w nowym sezonie, a ja żebym pomógł zespołowi swoimi bramkami. Moja żona i dzieci są szczęśliwe tu w Poznaniu, ja też bardzo dobrze się czuję się w zespole, więc tym bardziej jestem zadowolony z tego, że zostaję w Warcie na kolejne 2 lata – mówi piłkarz i dodaje: – Wiosną miałem kontuzję i sam źle się czułem z tym, że nie udało mi się zdobyć ani jednej bramki. Mam nadzieję, że teraz urazy będę mnie omijały, a gdy strzelę już pierwszego gola, to wtedy pójdzie już z górki. Taki jest plan. Mamy silny zespół i będziemy robili wszystko, żeby w nowym sezonie znów pozytywnie zaskakiwać kibiców w Ekstraklasie - powiedział słowacki napastnik.
- To piłkarz o ogromnym potencjale ofensywnym. Nie tylko, jeśli chodzi o zdobywanie bramek, ale przede wszystkim o działania w fazie ataku i pomocy kolegom w strzelaniu goli – mówi dyrektor sportowy Warty Poznań, Robert Graf.
– Wiedzieliśmy, że Adam potrzebuje trochę czasu po dłuższym rozbracie z piłką w Norymberdze. Jest dla nas dużą wartością piłkarską i nie mieliśmy wątpliwości, że chcemy go zatrzymać na dłużej. Sam zawodnik też bardzo chciał zostać w Poznaniu i cieszymy się dziś z podpisania umowy, bo mamy zabezpieczony środek ataku na kolejny sezon - dodał Robert Graf.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?