Warta Poznań dobyła punkt w meczu z Jagiellonią Białystok (1:1) Mogło być gorzej. Zobacz oceny Zielonych
Warta - Jaga 1:1
Warta Poznań znów nie rozegrała dobrego meczu, ale przynajmniej dodała do swojego bilansu punkt. Pojedynek drużyn, które dwa ostatnie mecze przegrały i liczyły na przełamanie, zakończył się remisem, który nikogo nie krzywdzi. Zieloni w ofensywie niestety nie są tak mocni jak w poprzednim sezonie. Dobrze, że w defensywie Warta radzi sobie nie najgorzej, choć nadal nie potrafi ustrzec się od prostych błędów. W pierwszej części nie było to porywające widowisko. Obie drużyny miały po jednej szansie. W 9 min. groźnie główkował Łukasz Trałka, ale Steibors dobrze interweniował. W rewanżu, po zbyt krótkim piąstkowaniu Adriana Lisa z 18 metrów uderzył Błażej Augustyn, ale bramkarza Zielonych wyręczyła poprzeczka.
Po przerwie obudzili się napastnicy obu drużyn. W 48 min. Pospisil odegrał do Nasticia, ten bez przyjęcia za krótko wycofał do Steinborsa, do piłki dopadł Kuzimski, minął bramkarza i trafił do bramki. Warta długo nie cieszyła się z wyrównania. Niespełna 180 sekund później obrońcy z ekipy Piotra Tworka nie upilnowali Cernycha, który po dośrodkowaniu, strzałem głową doprowadził do wyrównania. Był to czwarty z rzędu stracony gol przez Wartę, po centrze i główce rywali. Trener Tworek mówił, że takich błędów jego podopieczni muszą się wystrzegać, ale znów obrońcy Warty nie byli dobrze ustawieni. Z tego remisu Zieloni mogą być zadowoleni, bo trochę lepszym zespołem w tym meczu była Jagiellonia.
Zobaczcie oceny piłkarzy Warty za mecz z Jagiellonią --->