Warta Poznań po ciężkim początku sezonu, gdzie kibice i dziennikarze zaczynali liczyć już mecze bez punktów i goli, przełamała się na dobre. Zieloni w ostatni poniedziałek pokonali 2:1 Podbeskidzie Bielsko-Biała i mają na koncie już bardzo cenne dwa zwycięstwa, a łącznie siedem punktów w sześciu meczach. Ekipa z Drogi Dębińskiej w Fortuna 1. Lidze zajęła w zeszłym sezonie 3. miejsce i znalazła się za plecami Stali Mielec i Podbeskidzia, a teraz to dwaj inni beniaminkowie muszą oglądać plecy Zielonych. Warta okrzepła już na dobre w ekstraklasowych rozgrywkach.
- Mamy za sobą sześć meczów i te spotkania pokazują, że trzeba szybko się przystosować do ekstraklasowego poziomu. Nie tylko zwycięstwami, ale też porażkami, bo dla mnie one są najważniejsze, jeśli chodzi o przygotowanie się do kolejnego meczu czy kolokwialnie mówiąc wyciąganie wniosków i pobieranie nauki. Zwycięstwa budują i dodają jeszcze większej pewności oraz wiary w to, co robimy. Dużo łatwiej pracuje się po zwycięstwie, ale jest to też najtrudniejszy moment. Muszę dostrzegać wtedy cienką granicę między niepisaną pewnością a brakiem koncentracji. Każdy następny mecz może inaczej nas zweryfikować. Naszym celem w poniedziałek jest trzeci mecz bez porażki i trzy zwycięstwa w ekstraklasie - ambitnie zapowiadał trener Piotr Tworek.
Zobacz też:
Wracając jeszcze do zwycięstw, to ta ostatnia wygrana nad ekipą Krzysztofa Brede smakowała szczególnie, bo została odniesiona mimo kolosalnych problemów w dniach poprzedzających spotkanie i mocno okrojoną kadrę meczową. Zieloni, chcąc zrobić gierkę na treningu, musieli korzystać z pomocy sztabu i fizjoterapeutów, bo nie było tylu ludzi, aby stworzyć dwa składy. Dlatego Piotr Tworek ostatnie zwycięstwo docenia szczególnie.
- Jadąc na mecz do Bielska, można było spodziewać się wszystkiego. Przygotowania do tego meczu były dla nas jednymi z trudniejszych. Otoczka też, bo wiemy, jaka jest sytuacja w drużynie i kraju. Te składowe mogłyby podcinać skrzydła w zespole i wiara nie do końca mogła być taka, jak byśmy sobie życzyli. Wygraliśmy po niełatwym dla nas meczu, a on sam nie był najprzyjemniejszy do oglądania. Dla nas jednak najważniejsze było to, żebyśmy zaprezentowali się tak, jak ten zespół jest do tego przygotowany - z ogromnym poświęceniem, charakterem i wolą walki oraz wiarą w zwycięstwo. Jest przyjemnie popatrzeć na zespół, który wierzy, że mimo niepowodzeń problemy są do rozwiązania.
Przed domowym meczem z Górnikiem Zabrze kibiców i dziennikarzy najbardziej nurtowały kwestie personalne. Na szczęście z tym z każdym dniem w Warcie jest lepiej. W pełni gotowi do gry są nieobecni ostatnio Jakub Kiełb i bramkarz Adrian Lis. W poniedziałek zabraknie jeszcze kapitana Bartosza Kieliby, który trenuje jeszcze indywidualnie.
- Przed Górnikiem mamy większy komfort w drużynie. Powoli wracają do nas zawodnicy, z których nie mogliśmy skorzystać w ostatnim meczu. Na treningu jest radośniej i bardziej gwarnie, a dla nas trenerów to większe pole manewru przed meczem z Górnikiem - mówił zadowolony trener.
Przed Zielonymi w poniedziałek nie lada sprawdzian, bo przyjdzie im zmierzyć się z drużyną, która przed 8. kolejką zajmowała pozycję wicelidera PKO Ekstraklasy. Podopieczni Marcina Brosza świetnie rozpoczęli sezon, bo od 4 zwycięstw, ale ostatnie trzy spotkania to dwie porażki (Zagłębie, Raków) i remis z Wisłą Kraków. Z jednej strony może to być szansa, bo przyjedzie rywal w dołku, ale z drugiej w ekipie Górnika będzie motywacja, by przełamać się i zgarnąć w Bielsku-Białej komplet punktów.
- Górnik nieprzypadkowo był 2. w tabeli. Grają w ustawieniu na trzech w obronie i wtedy wiemy, że w ofensywie mają jednego zawodnika więcej. Bardzo mocny przód w postaci Jimeneza i Sobczaka. To są zawodnicy, którzy stanowią o sile zespołu. Przeciwnik mocno pressuje i pracuje na połowie rywala. Ma jakość w swojej drużynie i wiemy, że będzie to bardzo trudne spotkanie w każdym elemencie. Ostatnie treningi ukierunkowaliśmy mocno pod Zabrze - zakończył Piotr Tworek.
Zobacz też: Znamy termin przełożonego meczu z Legią Warszawa
Mecz Warta Poznań - Górnik Zabrze rozpocznie się w poniedziałek, 26 października o godz. 18. Spotkanie odbędzie się oczywiście bez udziału kibiców. Transmisję telewizyjną z meczu przeprowadzi Canal+ Sport, a radiową MC Radio. Z kolei już w piątek, 30 października podopiecznych Piotra Tworka czeka daleki wyjazd do drugoligowej Ostródy, na mecz z miejscowym Sokołem w ramach 1/16 Fortuna Pucharu Polski. Początek pucharowej potyczki zaplanowany jest na godz. 18.
Zobacz też:
Zobacz też:
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?