Warta Poznań jak co sezon przeszła letnią rewolucję. Klub opuściło aż 17 zawodników. Gdzie poszli warciarze i jak sobie radzą?
Mateusz Spychała (Odra Opole)
Mateusz Spychała to wychowanek Lecha Poznań, który pochodzi z Wielkopolski i do Poznania wrócił z Korony Kielce, ale w Warcie był jednym z największych transferowych rozczarowań, jakie za czasów Roberta Grafa przyszły do klubu.
23-latek przyszedł do Warty przed startem premierowego w XXI wieku sezonu w PKO Ekstraklasie. Prawy obrońca miał rywalizować o miejsce w składzie z Janem Grzesikiem, ale ją przegrał, a jak wchodził do gry, to zawodził. W swoim pierwszym meczu w podstawowym składzie w barwach Warty na boisku wytrzymał tylko 34. minuty w starciu ze Stalą Mielec, bo wyleciał z czerwoną kartką. Później wcale nie wyglądało to dużo lepiej i ostatecznie u Zielonych Spychała zaliczył tylko osiem spotkań. Już przed końcem sezonu było wiadomo, że odejdzie. Trafił do Fortuna 1. Ligi, do Odry Opole, gdzie od początku sezonu gra w miarę regularnie. Zagrał w sześciu z siedmiu meczów, ale w ostatnim meczu z Widzewem nie znalazł się nawet w kadrze meczowej.
Zobacz losy piłkarzy, którzy odeszli latem z Warty Poznań --->