Warta Poznań ma przed sobą niezwykle ciężki tydzień. Czeka ją podróż bez kapitana. Poniedziałek - Piast Gliwice , piątek - Lech Poznań

Zieloni w tym roku zagrają w drugi poniedziałek z rzędu, a ich rywalem będzie "maszyna" Waldemara Fornalika, czyli Piast Gliwice, który ostatni raz przegrał... 17 października z Cracovią. Trzecia drużyna ubiegłego sezonu wpadła w potężny dołek na starcie nowych rozgrywek, gdzie wylądowała nawet na ostatnim miejscu w tabeli. Udało się jednak przezwyciężyć kryzys i dzisiaj Piast jest już nawet punkt przed Wartą. Dodatkowo mistrzowie Polski z 2019 roku notują świetną passę. Licząc ligę i Puchar Polski, gdzie doszli do ćwierćfinału, to Piast jest niepokonany od 12 spotkań, z czego sześć wygrał (nie licząc zwycięstwa w karnych ze Stalą Mielec w 1/16 finału).

- Mamy siedem punktów do podium i jesteśmy siedem punktów od ostatniego miejsca. Pozostaje nam skupić się na tym, by prezentować się jak najlepiej. Życie pokaże, w którym miejscu zakończymy sezon - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Waldemar Fornalik, który chwalił swojego poniedziałkowego rywala. - To charakterny zespół. Jest beniaminkiem, ale w wielu aspektach prezentuje się jak doświadczony zespół.

Zobacz też: Warta Poznań z kolejnym wyróżnieniem za gola kolejki. Tym razem doceniono uderzenie Łukasza Trałki z Zagłębiem w 17. kolejce PKO Ekstraklasy

Były selekcjoner reprezentacji w ostatnim meczu przeciwko Pogoni (0:0) nie mógł skorzystać z Jakuba Świerczoka, Dominika Steczyka oraz Sebastiana Milewskiego. Jeszcze nie wiadomo, który z nich będzie już gotowy na poniedziałkowy mecz.

Czytaj też: Adrian Lis, bramkarz Zielonych: „Trenerzy widzieli moją złość” [Rozmowa]

Z kolei Warta Poznań, nie licząc 18. kolejki, weszła w ligową wiosnę najlepiej jak mogła - zdobywając siedem punktów. Taki rezultat w trzech meczach uzyskały tylko Pogoń, Podbeskidzie i poniedziałkowy rywal, czyli Piast.

- Piast ma tyle samo punktów co my, jeśli chodzi o rozpoczęcie rundy rewanżowej. W Piaście drgnęła skuteczność; strzelili sześć goli, a my od początku roku trzy. Kreowanie sytuacji i strzelanie - tu widzę poprawę w tym zespole. Mnie jednak to nie dziwi, bo Żyro z Świerczokiem nadają ton - wskazuje Tworek. - Piast niezależnie od tego, co by się działo na boisku, nie wykonuje nerwowych ruchów. Drużyna rywali gra konsekwentnie i potrafi wyciągnąć wynik nawet 0:3. Trener Fornalik pracuje zespołem dosyć długo i to jest widoczne - dodawał trener na konferencji prasowej.

Jednak przed poniedziałkowym meczem nie wszystko wygląda tak optymistycznie. Z powodu kontuzji mięśnia dwugłowego uda w poniedziałek nie zagra Bartosz Kieliba. Piłkarz w piątek przechodził USG i wszystko wskazuje na to, że filar defensywy Zielonych opuści także piątkowy mecz derbowy z Lechem Poznań. W poniedziałek Piotr Tworek nie będzie mógł skorzystać także z Michała Jakóbowskiego, który jest zawieszony za żółte kartki. Gotowy na Piast miał być już Mario Rodriguez, ale jego też nie zobaczymy jeszcze w kadrze meczowej.

Ważną informacją jest powrót do pełni zdrowia Łukasza Trałki, o którym trener wspominał, że "przechodzi drugą młodość". Pomocnik Warty w tym roku rozpoczął swój 18. rok (!) z rzędu gry na boiskach PKO Ekstraklasy. I wszystko wskazuje na to, że będzie to jego najlepszy sezon w całej karierze. Już teraz w klasyfikacji kanadyjskiej ma 8 punktów (3 gole+5 asyst) i jest głównym motorem napędowym swojego zespołu. Jego ostatnia bramka przeciwko Zagłębiu została wybrana nawet golem kolejki. Dodatkowo odpowiada za wykonywanie stałych fragmentów gry, co wychodzi mu całkiem nieźle. 36-letni piłkarz ma na swoim koncie 388 występów w ekstraklasie, a bramka z Zagłębiem była jego 26 na najwyższym szczeblu. Trałka musi jednak uważać, bo jeśli złapie żółtą kartkę w meczu z Piastem, to zabraknie go na piątkowe derby z Lechem.

Czytaj też: Warta Poznań z kolejnym wyróżnieniem za gola kolejki. Tym razem doceniono uderzenie Łukasza Trałki z Zagłębiem

Jeśli chodzi o dobre informacje związane z kadrą zespołu, to w Gliwicach Piotr Tworek będzie mógł skorzystać już z dwóch nowych nabytków z 2. Bundesligi, a więc Makany Baku i Adama Zrelaka. Nie powinni wyjść w pierwszym składzie, ale zapewne zobaczymy ich debiuty w poniedziałkowym meczu.

Czytaj też: Warta Poznań szuka piłkarzy w 2. Bundeslidze. Co pokaże Adam Zrelak? "Dzięki Warcie chce wrócić do reprezentacji"

Z kolei po spotkaniu z Piastem Zieloni mają tylko kilka dni na regenerację, bo już w piątek święto wielkopolskiej piłki, czyli drugie w tym sezonie derby pomiędzy Wartą a Lechem.

Mecz Piast-Warta zaplanowany jest na godz. 18, a spotkanie będzie transmitowane w Canal+ Sport. Transmisję radiową przeprowadzi także MC Radio na 102,7 FM. Z kolei starcie derbowe odbędzie się już w piątek, 26 lutego, o godz. 20.30 w Grodzisku Wlkp.

Czytaj też: Warta Poznań wygrywa po raz szósty w tym sezonie. Zieloni pokonali Zagłębie Lubin 1:0 i w tabeli są już przed Lechem

Zobacz też: