Warta Poznań oficjalnie otworzyła Zieloną Pasiekę z pszczołami. To kolejny krok w ewolucji klubu: "Jest to pewien symbol"

Wszystko rozpoczęło się w poniedziałek po godz. 8. Dlaczego tak wcześnie? Bo to dobry moment na napszczelanie uli, a głównymi "aktorkami" tego wydarzenia były pszczoły. Całej akcji towarzyszyli wybrani piłkarze Warty Poznań na czele z jej trenerem, przedstawiciele firmy BeGreen i Poznańskimi Ośrodkami Sportu i Rekreacji, które pomogły znaleźć odpowiednie miejsce na ule.

- Realizujemy plan rozwoju Warty Poznań w kontekście dbania o środowisko naturalne. Pszczoły są zagrożone wyginięciem, a my stwarzamy im warunki, aby ten proces powstrzymać. Ule zostały przygotowane kilkanaście dni temu podczas spotkania Akademii Warty Poznań. Młodzi piłkarze Warty Poznań włożyli sporo sił w ich wygląd - mówił na otwarciu rzecznik Warty Poznań, Piotr Leśniowski.

Piotr Tworek podsumowuje pierwszy etap przygotowań do nowego sezonu i mówi o potrzebach transferowych:

Przy aktualnej siedzibie Warty Poznań i budynku POSiR - ulica Jana Spychalskiego 34 - ustawiono początkowo osiem uli, ale pięć z nich pojedzie w kraj z firmą BeGreen w miejsca ich większych inwestycji. W Poznaniu zatem zostaną trzy. Wszystkie zostały oznaczone herbem Warty Poznań i podpisane przez piłkarzy oraz trenera Zielonych.

- Tworzymy tutaj minimalną pasiekę, a co najważniejsze, tworzymy je w mieście, co zaczyna być ostatnio bardzo popularne. Miód zbierany w mieście nie ustępuje jakością tym z lasów czy Mazur, czyli okolic stricte ekologicznych. Do takich lokalizacji jak ta trzeba dobrać odpowiednią rasę pszczół, tzw. rasę kraińską, która nie szkodzi ludziom i potrzeba przy niej tylko drobnej pomocy pszczelarza. Pszczoły z natury się roją i nikt nie byłby zadowolony, gdyby zobaczył u siebie na balkonie rój pszczół. Można sterować ich zachowaniami i nie ma zbędnego niebezpieczeństwa - mówił pan Jan Ratajski - pszczelarz.

Piotr Lesiński, prezes beGreen podkreśla: - Dla nas aspekt ekologii jest jednym z najważniejszych, jeśli chodzi o działalność firmy. Stąd pomysł stworzenia pasieki wspólnie z Wartą Poznań. Oby takich miejsc w przestrzeni miejskiej było jak najwięcej. Mamy jeszcze wiele pomysłów i planów na kolejne akcje pro-ekologiczne, które chcemy przeprowadzić wspólnie z Klubem.

Czytaj też: Z Lazio Rzym do Warty Poznań! Szymon Czyż nowym piłkarzem Zielonych. Wychowanek Lecha Poznań podpisał trzyletni kontrakt

- Pszczoły żyją na ziemi ok. 100 milionów lat. Pamiętają wszystkie epoki i dały sobie radę. Głównie dzięki temu, że stanowią pewien "system społeczny", który jest niezmieniony od milionów lat. Mają swoją społeczność, która idealnie się komunikuje między sobą. To pozwala im przeżyć do dzisiejszych czasów. Jednak trzeba coś zrobić, żeby im pomóc - stąd inicjatywa firmy BeGreen i Warty Poznań. Tworzenie takich duetów - sportowo-biznesowych jest świetne - kontynuował pan Jan, który wspólnie z Bartoszem Kielibą dokonał oficjalnego zapszczelenia uli.

- Jest to pewien symbol. Trzeba robić takie inicjatywy i uświadamiać społeczeństwo, że zmierzamy w złą stronę i jeśli jest taka możliwość, to można zmieniać świat. Chcemy się zbliżać do tego i pokazywać, że Zielone jest dobre. Pan Janek mówił, że nie trzeba się bać. Wychowałem się na wsi, więc nie musiałem się bać, ale fajne przeżycie. Tym bardziej że będę miał co opowiadać synowi - mówił kapitan Warty Poznań, który ma także obiecany pierwszy słoik miodu z nowych uli.

Warta Poznań to klub, który mocno chce postawić na ekologię. Otwarcie pasieki z ulami, która docelowo ma być jeszcze większa i być zlokalizowana na nowym stadionie, to dopiero początek.

- Myślę, że nie tylko my widzimy to w klubie, ale też ludzie dookoła, nie tylko z Poznania. Mamy swój plan na to wszystko. Sama infrastruktura ma być innowacyjnym pomysłem. Nasz nowy stadion ma docelowo zasilać fotowoltaika, a wodę chcemy czerpać z deszczówki. Do tego ma być wokół tego pełno roślin - zielono. Sam jestem ciekaw, jak będzie to wyglądać w finalnej wersji wersji - zakończył Kielba.

Zobacz też: Warta Poznań przegrała sparing z Pogonią Szczecin 1:2 (1:0). "Starzy" na "młodych" i odwrotnie

– Otwarcie tej pasieki należy traktować wielowątkowo. Po raz kolejny pokazujemy, że chcemy iść drogą ekologiczną. Niedaleko stąd, jakieś 200 metrów rośnie od kilku tygodni Aleja Warciarzy. Tamte lipy i teraz pszczoły w ulach - to wszystko ze sobą gra. Chcemy być klubem ekologicznym i, choć mamy jeszcze wiele do zrobienia w tej kwestii, to wierzymy w to, że obraliśmy właściwy kierunek – uważa Bartosz Wolny, wiceprezes Warty Poznań.