Warta Poznań pokazuje Lechowi, jak skuteczny może być pragmatyzm

Lech Poznań przełamał fatalną passę - Wokół Bułgarskiej

1:0 też może być celem

Wszyscy kibice Lecha Poznań pamiętają jeszcze słowa prezesa Karola Klimczaka, który mówił, że granie na 1:0 zupełnie go nie interesuje. Kolejorz ma grać najpiękniejszy futbol w Polsce, a efektem dobrej gry mają być trofea. Trener Dariusz Żuraw w obszernym wywiadzie w październiku mówił: - Nigdy nie powiedziałbym moim zawodnikom, że mają się tylko bronić. Warta natomiast z gry defensywnej, czerpie inspirację do walki, a pragmantyzm stał się tym, co ją wyróżnia spośród innych zespołów.

- Kiedy widzę zmęczony zespół, z przekrwionymi oczami, który nie ma siły nawet na radość z trzech punktów, to nie mogę kosztem lepszej gry tego nie docenić - mówił po poniedziałkowej wygranej 1:0 w Gliwicach trener Zielonych Piotr Tworek.

- Może to nie było widowisko przyjemne dla oka, bo dużo musieliśmy poświęcić na grę w obronie, ale przyjechaliśmy do Gliwic w jednym celu, zrobić wszystko, żeby zdobyć trzy punkty - podkreślał szkoleniowiec.

Czytaj też: Dariusz Żuraw po meczu Lech - Śląsk: Johannsson daje nam opcję gry na dwóch napastników

Tych punktów Zieloni w tym roku zdobyli już 10. To efekt trzech zwycięstw po 1:0 i remisu 1:1 w Gdańsku. Nie ma w ekstraklasie ekipy, która lepiej by punktowała niż Warta. A przecież mówimy o klubie z najmniejszym budżetem, beniaminku, którego nie stać, tak jak lokalnego rywala, na spektakularne i drogie transfery. Niepotrzebny w Lechu Łukasz Trałka rozgrywa sezon życia, Mateusz Kuzimski strzela gole w ekstraklasie, tak jak to robił w II i I lidze, udowadniając, że także w mniejszych klubach można znaleźć snajpera, który potrafi ośmieszyć duże ligowe nazwiska. Piłkarze Warty nie muszą sobie robić maseczek na twarz, by poprawić cerę. Oni po każdym meczu są oblepieni trawą i błotem. Białe koszulki Warty były po pojedynku w Gliwicach brązowe od wślizgów i twardych strać w parterze. Powiedzenie „gryźć murawę” doskonale obrazuje to,co piłkarze z Drogi Dębińskiej robią, by osiągnąć swój cel i za to należy im się uznanie i szacunek.

Czytaj też: Lech Poznań wygrywa po raz pierwszy w 2021 roku. Kolejorz pokonał Śląska Wrocław 1:0. Debiut marzeń Arona Johannssona

- Warta doskonale zna swoje ograniczenia, stworzyła styl gry skrojony na własne możliwości i jest w tym zaskakująco dobra i konsekwentna. Widać tu rękę trenera. Piotr Tworek wyciąga z Warty wszystko, co może. Nie każdy to umie - komplementuje Zielonych Piotr Reiss, który w przeszłości bronił barw obu klubów.

- Chcielibyśmy zadowalać kibiców grą z polotem i sytuacjami, ale doceniam też obronę, bo sztuką jest nie dopuszczać przeciwnika do groźnych strzałów, a takie fragmenty również w Gliwicach mieliśmy. Oby tak dalej - równie solidnie w defensywie i z umiejętnością wykorzystania nawet jednej szansy - podsumował grę swojego zespołu w Gliwicach Piotr Tworek.

Lech musi, Warta może

W piątek w derbach Poznania Lecha czeka więc stracie z rywalem, który będzie niesamowicie zdeterminowany. Kolejorz ma więcej indywidualności, zdecydowanie więcej atutów w ataku, więcej jakości. Lecz czy będzie miał pomysł i cierpliwość, by skruszyć mur obronny Zielonych? Z takimi rywalami, grającymi nisko i z poświeceniem lechici wielokrotnie mieli problemy. Zresztą pierwsze w tym sezonie derby rozstrzygnęły się w ostatniej minucie, po przypadkowej ręce Łukasza Trałki i szczęśliwym rzucie karnym wykorzystanym przez Jakuba Modera.

- Warta to charakterna ekipa. Jest beniaminkiem, ale w wielu aspektach prezentuje się jak doświadczony zespół - mówił o Zielonych trener Piasta Waldemar Fornalik. Warciarze potrafili przerwać świetną serię gliwiczan - 10 meczów bez porażki. - Warta zaskakuje wszystkich - mnie i kibiców, ale będziemy zaskakiwać dalej - deklaruje Piotr Tworek.

Przed tym spotkaniem szkoleniowiec Warty jest na pewno w lepszej sytuacji niż jego kolega po fachu z Bułgarskiej Dariusz Żuraw. Zieloni nie mają nic do stracenia, nawet remis będzie odebrany jako ich sukces. Od Lecha oczekuje się natomiast zwycięstwa, bo choć Zieloni są wyżej w tabeli, większość kibiców uważa, że to nie jest to normalna sytuacja.

Derby już w piątek o 20.30.

Zobacz oceny piłkarzy Lecha za mecz ze Śląskiem: