Warta Poznań ponownie na łopatkach w starciu z Lechem. Zabrakło nieco odwagi. Zobacz, jak oceniliśmy Zielonych

BRAMKARZ I OBROŃCY

Jędrzej Grobelny 5
Jak zwykle pewny w bramce. Wiedział doskonale jakie ruchy chce wykonywać. Spokojna głowa, dobra gra na przedpolu. W 24. minucie świetnie odczytał podanie do Kristoffera Velde i uprzedził Norwega, wybierając mu futbolówkę spod nóg. Przy straconym golu nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Mimo wszystko nie stracił koncentracji. Przy stracie drugiego gola nie miał również zbyt wiele do powiedzenia.

Mohamed Mezghrani 4
Z telewizji tego nie było widać, ale często pokazywał się kolegom do gry, oczekując długiego podania. Widział, że przy Anderssonie na jego stronie może wiele zdziałać. Był efektowny, jednak zbyt mało efektywny.

Dimitrios Stavropoulos 5
Bez większych zastrzeżeń do Greka. Kilka razy był wsadzany na karuzele przez zawodników Kolejorza, jednak skutecznie sobie z nimi radził. Świetny w powietrzu, nieustępliwy, czasami jednak brakowało chłodnej głowy. Długie podania do kolegów to jednak jego największy problem.

Dawid Szymonowicz 5
Do pewnego momentu jego gra była dobra. Chociaż odnieśliśmy wrażenie, że jego praca przechodzi niezauważalna. Po prostu zrobił, co miał zrobić. Nie zawalił przy żadnej z bramek.

Bogdan Tiru (grał do 83. minuty) 4
W pierwszej połowie miał sporo pracy przy Kristofferze Velde. To do Norwega była bardzo często posyłana piłka. Na początku Rumun musiał kilka razy gonić rywala, jednak tą grą "na raty" kilka razy zatrzymał akcje lechitów. W pierwszej połowie pokazał serducho do gry. Niestety przy straconej bramce nieco zaspał.

Konrad Matuszewski 4
Asekurował Tiru, kiedy to robiło się gorąco. Starał się włączać w akcje ofensywne, chociaż w ostateczności wybierał złe rozwiązania. Mógł nieco lepiej zachować się przy pierwszej straconej bramce, chociaż ofiarnie próbował zablokować strzał Veldego.

Zobacz kolejne oceny zawodników Warty Poznań --->