Warta Poznań przegrywa ze Śląskiem Wrocław (2:3). Oceniamy piłkarzy Piotra Tworka. Zieloni stracili szansę na europejskie puchary
BRAMKARZ I OBROŃCY
ADRIAN LIS 5
Grał na swoim poziomie, czyli bronił strzały, był niezawodny w sytuacjach na sam i nie panikował przy stałych fragmentach gry. W pierwszej połowie trzymał Wartę przy życiu i był jednym z bohaterów „Dumy Wildy”. Z drugiej strony w tym sezonie rzadko spisywał się gorzej. Przy drugim golu dla Śląska piłka przeszła mu pod brzuchem.
JAN GRZESIK 5 (grał do 78 min)
Na prawej obronie czuje się chyba nieco lepiej niż na prawej pomocy, choć potrzebuje zawsze trochę czasu, by przystosować się do nowych okoliczności. Po irytujących 2-3 stratach zrehabilitował się piękną asystą po rzucie z autu.
ROBERT IVANOV 3
Nie popełnił kardynalnego błędu, ale gra w pełnym słońcu osłabiła jego koncentrację. Zdarzały mu się dziwne faule i spóźnione interwencje. Nie miał dnia, ale też trzeba przyznać, że w pierwszej połowie Śląsk atakował z wigorem i pasją. Nie radził sobie z Exposito.
MAIK NAWROCKI 4
Przez długi czas można było mieć wątpliwości, czy trener Piotr Tworek nie przesadził z odwagą, wystawiając go od pierwszej minuty zamiast Aleksa Ławniczaka. Po pierwszym kwadransie uspokoił nerwy, w drugim zaczął powstrzymywać Exposito, a w trzecim strzelił nie do obrony i zdobył pierwszą bramkę w ekstraklasie. Przy wyrównującej bramce krył powietrze. Przy trzecim golu też przysnął.
JAKUB KUZDRA 4
Przestawiony na lewą obronę długo nie mógł złapać odpowiedniego rytmu gry. Miał mnóstwo strat i problemów z powstrzymaniem wrocławian. W miarę upływu czasu przestał jednak pozbywać się piłki i pomyślał o swoich walorach ofensywnych, z korzyścią dla siebie i całej drużyny.
Zobacz oceny piłkarzy --->