Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta Poznań – Sandecja Nowy Sącz. Piotr Tworek: „Nie ma mowy o żadnym rozprężeniu”

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
Warta Poznań w tym sezonie jeszcze nie przegrała dwóch spotkań. Czy uda się zapunktować w niedzielę?
Warta Poznań w tym sezonie jeszcze nie przegrała dwóch spotkań. Czy uda się zapunktować w niedzielę? Waldemar Wylegalski
Dwie porażki w przeciągu ostatnich pięciu dni spowodowały, że Warta spadła na 3. miejsce w tabeli i nie jest już na dwóch pierwszych pozycjach, które gwarantują bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy. Przy Drodze Dębińskiej zapaliła się czerwona lampka, bo zespół musi zapunktować, a dodatkowo na meczu pierwszy raz od dawna pojawią się kibice. Szansa na punkty jest już w niedzielę w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie przyjedzie Sandecją Nowy Sącz.

Dla Warty Poznań będzie to trzeci mecz w dziewięć dni, ale ten mini maraton na razie nie wychodzi dobrze podopiecznym Tworka. Porażki z Odrą i Termaliką były kosztowne i zamiast przesunąć Zielonych na 1. miejsce w tabeli, to piłkarze skomplikowali sobie sytuację. W ostatnich dwóch kolejkach główni konkurenci do bezpośredniego awansu, czyli Podbeskidzie i Stal Mielec, zdobyły odpowiednio dwa i sześć punktów. Zieloni w tym sezonie jeszcze ani razu nie przegrali dwóch spotkań z rzędu.

- Nie ma mowy o żadnym rozprężeniu. Zespół pracował, pracuje i będzie pracował tak samo, jak robiliśmy to od początku. Nie widzę i myślę, że zawodnicy też nie dają żadnych sygnałów, że gdzieś się wkradło rozprężenie. Na pewno będziemy teraz podchodzić jako goniący do każdego następnego meczu. Czy to będzie lepsze rozwiązanie? Zobaczymy. Uważam, że do samego końca będziemy bić się o założony cel. W meczu z Sandecją czas już na zwycięstwo – mówił szkoleniowiec Zielonych.

O wygraną nie będzie prosto, bo Sandecja jest w podobnej sytuacji co poprzedni rywal Zielonych – Termalika. Nowosądeczanie obecnie tracą dwa punkty do strefy barażowej i na pewno nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Po przerwie spowodowanej koronawirusem niedzielni goście w czterech meczach zdobyli siedem punktów (dwie wygrane na wyjeździe), czyli o jeden więcej niż warciarze. W poprzedniej kolejce zremisowali u siebie 1:1 z Odrą Opole.

Zobacz też: Historyczny moment przy Drodze Dębińskiej

Piotr Tworek na kilku pozycjach "przyzwyczaił" się do niektórych zawodników. W ostatnim meczu fatalny błąd zaliczył Adrian Lis, ale nie wpłynął on na końcowy wynik spotkania. Z Niecieczą bardzo przeciętnie zaprezentował się nowy zawodnik Zielonych Patryk Stępiński, a w słabszej formie jest ostatnio także snajper Gracjan Jaroch (pięć meczów bez bramki). Podobnie zresztą Jakub Kiełb, który wrócił po kontuzji, ale nie przypomina zawodnika sprzed drobnego urazu kolana. Czy może to zatem czas na impuls dla kilku zawodników i roszady w składzie?

- Zawsze mogę liczyć na mój zespół. Nigdy mnie nie zawodzili i jeśli potrzebowaliby impulsu, to oznaczałoby to, że wkradło się rozprężenie. Ewentualnie mogą pojawiać się pewne symptomy zmęczenia i na to będziemy zwracać uwagę. Dajemy szanse zawodnikom z naszej szerokiej kadry, więc każdy cierpliwie czeka i pracuje na to, żeby grać – komentował Piotr Tworek.

Mecz z Sandecją odbędzie się w niedzielę, 21 czerwca o godz. 17:40. Spotkanie będzie oczywiście transmitowane w Polsacie Sport, ale będzie to pierwszy mecz Zielonych z własnymi kibicami od 2 marca 2020 roku. Piotr Tworek nie ukrywa radości z tego powodu (więcej informacji o biletach na wartapoznan.pl).

- Cieszę się ogromnie, że wraca normalność. My trenujemy, gramy i wychodzimy na boisko po to, żeby dla kogoś grać. Dobrze, że od następnej kolejki będą nas wspierać nasi kibice. To pokazuje, jak dobrą robotę wykonuje PZPN. Chcielibyśmy, żeby ten pierwszy mecz z kibicami był wygrany, aby po meczu podziękować im za doping.

Czytaj też: Warta Poznań Amp futbol: W Poznaniu grają w piłkę bez nóg. Amp futbol daje napęd do życia. Ograniczenia są tylko w głowie!

Plan transmisji telewizyjnych z meczów Warty Poznań w 27., 28., 29. I 30. kolejce Fortuna 1. Ligi:

Niedziela, 21 czerwca, godz. 17:40; WARTA POZNAŃ – Sandecja Nowy Sącz (Polsat Sport)

Sobota, 27 czerwca, godz. 12:40; Miedź Legnica – WARTA POZNAŃ (Polsat Sport)

Wtorek, 30 czerwca, godz. 17:40; WARTA POZNAŃ – Chrobry Głogów (Polsat Sport)

Sobota, 4 lipca, godz. 17:40; WARTA POZNAŃ – Puszcza Niepołomice (Polsat Sport)

Zobacz też:

W czwartek na stadionie przy Drodze Dębińskiej miał miejsce historyczny moment - po raz pierwszy rozbłysły jupitery. Klub na kilka dni przed 108. urodzinami zyskał sztuczne oświetlenie, które jest ważnym krokiem w rozwoju klubowej infrastruktury i przybliża zespół Warty Poznań do powrotu do gry na swoim obiekcie.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Warta Poznań czekała na to od lat. Historyczny moment przy D...

– Moc oświetlenia w zainstalowanych projektorach wyniesie 320 kW, natomiast natężenie to będzie 1600 luksów. Pozwoli to rozgrywanie meczów ligowych i transmisje nawet w jakości HD, jak się operatorzy postarają. Były już transmisje telewizyjne wysokiej rozdzielczości ze stadionów, na których instalowaliśmy oświetlenie tej mocy – dodał Bogdan Kuć z firmy Ada Light na na oficjalnej stronie Warty Poznań.

Warta Poznań: Na stadionie przy Drodze Dębińskiej zamontowan...

Poznań jest jednym z niewielu miast w Polsce, gdzie między dwoma klubami nie ma kibicowskich animozji. Oba zespoły nie darzą się jakąś szczególną sympatią, choć po awansie Warty Poznań do rozgrywek PKO BP Ekstraklasy, część kibiców Kolejorza z uwagą śledzi poczynania Zielonych i z pewnością nie życzy drużynie ponownego spadku do Fortuna 1. Ligi. Między Lechem Poznań a Wartą nigdy nie było też jakiś szczególnych transferów, ale są jednak piłkarze, którzy mogą pochwalić się w CV występami w obu poznańskich drużynach. Zebraliśmy te nazwiska i przygotowaliśmy zestawienie byłych piłkarzy Lecha, którzy w ostatniej dekadzie reprezentowali też barwy Warty Poznań. Sprawdźcie, czy ich pamiętacie.Sprawdźcie, czy ich pamiętacie ----->Warta Poznań nie będzie mieć łatwo. Czas na derby Poznania:

Lech Poznań miał wielu piłkarzy, którzy w w ostatniej dekadz...

W niedzielę piłkarze Warty Poznań w amp futbolu rozegrali swój pierwszy historyczny mecz i wygrali 1:0 z Widzewem Łódź. Amp futbol to najlepszy dowód, że dla prawdziwych pasjonatów piłki nawet brak jednej nogi nie jest barierą. Zobaczcie zdjęcia z meczu --->

Warta Poznań - Widzew Łódź 1:0: Wygrana w pierwszym meczu dr...

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski