Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta Poznań przegrywa z Zagłębiem Lubin 0:2 (0:1). Zieloni nie wykorzystali rzutu karnego i przegrali. Sytuacja w tabeli coraz gorsza

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Dominik Hładun był bohaterem meczu w Grodzisku. Bronił niesamowicie i Zagłębie pokonało Wartę 2:0
Dominik Hładun był bohaterem meczu w Grodzisku. Bronił niesamowicie i Zagłębie pokonało Wartę 2:0 brak
Piłkarze Warty Poznań ponieśli czwartą porażkę w sześciu ostatnich meczach. A, że swój mecz z Radomiakiem wygrała Stal Mielec, sytuacja Zielonych w tabeli jest coraz gorsza. Podopieczni Piotra Tworka na pewno nie byli gorsi od Miedziowych w tym meczu. Zatrzymał ich jednak świetnie broniący Dominik Hładun, który w pierwszej odsłonie obronił rzut karny egzekwowany przez Mateusza Kupczaka, a po przerwie strzał głową z najbliższej odległości Adama Zrelaka.

Warta Poznań przez długie fragmenty, grała w tym meczu nieźle. - Zauważyliśmy, że za mało piłek posyłamy w pole karne, szczególnie z bocznych sektorów boiska, bo nasi skrzydłowi zbyt często schodzą do środka. Musimy większa liczbą graczy wchodzić w pole karne i więcej piłek do nich adresować właśnie z boków. Mamy przecież zawodników, którzy to potrafią - mówił przed meczem Piotr Tworek, a jego podopieczni starali się właśnie inicjować akcje bocznymi sektorami boiska, a zwłaszcza prawym skrzydłem.

Czytaj też: Warta Poznań ma problemy. Zapaliła się czerwona lampka. Czy trzeba już bić na alarm?

Pierwszą okazję (i nie ostatnią) miał Adam Zrelak, który po dobrej akcji Zielonych i dograniu Grzesika, uderzył z bliska nad poprzeczką. Potem szansę na prowadzenie zmarnował Corryn. Tym razem to Słowak dobrze obsłużył Belga, ale ten oddał słaby strzał.

W 39 min. tuż przy linii końcowej boiska Jayson Papeau wywalczył rzut karny, sprytnie przewracając się o nogi Zajica. Trzeba pochwalić Zielonych za sprytne rozegranie stałego fragmentu, z czego przyszła jedenastka. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Mateusz Kupczak, ale jego sygnalizowany strzał obronił świetnie tego dnia dysponowany Hładun. Co ciekawe, bramkarz ustawił się bliżej lewego słupka, sugerując, że odsłania prawą stronę. I właśnie tam uderzył pomocnik Zielonych, który chyba był zaskoczony reakcją Hładuna. Podobnie zachował się Sandomierski w meczu Termalika - Górnik Zabrze, więc może to być nowa moda na bronienie karnych.

Zagłębie do tego momentu grało słabo, jakby nie miało pomysłu na to spotkanie.

Warta - Zagłębie. Gol do szatni

Wystarczył jednak jeden błąd defensywy Zielonych i jeszcze przed przerwą było 0:1. Po długim podaniu zza plecy obrony, zbyt delikatnie zaatakował Daniela Ivanov, Czechowi udało się dośrodkować, a spóźniony Ławniczak nie upilnował Zajica, który z bliska dał Miedziowym prowadzenie. Był to gol "do szatni", bo padł już w doliczonym czasie gry. Gorszego scenariusza na ten mecz Piotr Tworek, chyba się nie spodziewał. Była szansa prowadzić, a było 0:1.

Po zmianie stron Warta jednak nie zwiesiła głów. Zieloni grali z olbrzymią ambicją i determinacją. Mieli kilka fantastycznych szans na wyrównanie, ale trafili na kapitalnie dysponowanego bramkarza Zagłębia. W ofensywie było to jedno z lepszych spotkań Zielonych od dawna.

Hładun, dokonywał "cudów" na linii. Wręcz "zaczarował" swoją bramkę. Tak było choćby w 59 min. kiedy to Zrelak po dośrodkowaniu Jakóbowskiego uderzył z 5 metrów głową, ale Hładun odbił piłkę.

Chwilę później po koronkowej akcji szansę na zdobycie gola miał Grzesik i znów świetnie interweniował bramkarz gości.

Warta - Zagłębie. Piękny strzał Szysza

W 67 min. jedna z nielicznych kontr Zagłębia zakończyła się drugim golem. Po stałym fragmencie Warta straciła piłkę. Grzesik przegrał pojedynek przy linii bocznej Starzyńskim, który odegrał do Szysza, a ten uderzył z lewej nogi tak dobrze i przede wszystkim dokładnie, że Adrian Lis skapitulował.

Zieloni do końca starali się zdobyć choćby honorowego gola, a Hładun na to nie pozwolił broniąc też znakomicie strzał Zrelaka.
Warta w tym meczu aż 17 razy uderzała na bramkę Miedziowch, ale znowu została bez punktów. Dariusz Żuraw tym samym znowu okazał się lepszy od Piotra Tworka i jego Zagłębie wygrało trzeci mecz z rzędu.

Warta Poznań nie wykorzystała rzutu karnego, straciła dwa gole i znowu przegrywa, co oznacza pozostanie Zielonych w strefie spadkowej po 9. kolejce PKO Ekstraklasy. Podopieczni Piotra Tworka nie zagrali bardzo źle, ale zaliczyli trzeci mecz z rzędu bez zwycięstwa i bez gola, choć mieli nawet rzut karny. Oceniliśmy piłkarzy Warty Poznań za porażkę z Zagłębiem Lubin 0:2.Zobacz oceny piłkarzy Warty Poznań ---->

Warta Poznań przegrała z Zagłębiem Lubin 0:2. Gra lepsza niż...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski