Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta: W takiej formie mogą zatrzymać Widzew?

Jacek PałubaJacek Pałuba
Czy Piotr Reiss, Paweł Iwanicki i Tomasz Bekas będą mieli powody do radości w sobotę?
Czy Piotr Reiss, Paweł Iwanicki i Tomasz Bekas będą mieli powody do radości w sobotę? Marek Zakrzewski
Po nadzwyczaj udanej inauguracji wiosny w Ząbkach z Dolcanem (2:1), piłkarzy poznańskiej Warty czeka teraz bardzo trudny egzamin. W sobotę do wildeckiego "ogródka" zawita samodzielny lider rozgrywek I ligi i główny kandydat do ekstraklasy - Widzew Łódź.

W ekipie trenera Marka Czerniawskiego nikt nie zamierza oddawać pola rywalom w najbliższą sobotę.
- Oglądaliśmy niedzielny mecz Widzewa z ŁKS-em i dokładnie przeanalizowaliśmy grę najbliższego przeciwnika. Obejrzymy jeszcze wspólnie z zawodnikami to spotkanie przed sobotnią potyczką, spróbujemy znaleźć słabe punkty w zespole przeciwnika i na pewno postaramy się przygotować receptę na lidera tabeli - mówił wczoraj trener Marek Czerniawski.

Zieloni mimo fatalnego boiska w Ząbkach (błotnista murawa), zaprezentowali się z jak najlepszej strony. Andrzej Za-milski, trener reprezentacji Polski do lat 21, stwierdził nawet, że Warta zagrała zdecydowanie lepiej niż Legia i Odra Wodzisław następnego dnia na stadionie przy ul. Łazienkowskiej.
W pojedynku z Widzewem szkoleniowiec Warty będzie mógł już skorzystać z usług kontuzjowanego do niedawna Alaina Ngamayamy oraz Tomasza Magdziarza, który ostatnio pauzował za żółte kartki.

- Mogę się tylko cieszyć, że mam praktycznie całą kadrę zawodników na to spotkanie. Raczej wątpliwy jest jedynie występ Abrahama Loligi. Mamy więc spore pole manewru przy ustalaniu składu wyjściowego. Możemy przygotować konkretne ustawienie taktyczne na najbliższego rywala. Może też czymś zaskoczymy łodzian? - dodawał opiekun Warty.

W poprzednich sezonach w I lidze poznańska jedenastka sprawiała wiele kłopotów czołowym drużynom. Nie inaczej może być także w nadchodzącą sobotę, tym bardziej że rok temu zieloni wygrali dość pewnie na swoim boisku z Widzewem.

- Rzeczywiście coś w tym jest, bo potrafiliśmy pokonać najlepsze drużyny w naszym "ogródku". Generalnie do każdego meczu przygotowujemy się bardzo podobnie i nie ma znaczenia, z jakim rywalem gramy. Ale ci najmocniejsi być może niezbyt dobrze czują się na naszym niewielkim stadionie. Ale to już problem przeciwników. Na pewno będziemy zmobilizowani na mecz z Widzewem i postaramy się pomieszać szyki liderowi - stwierdził Tomasz Bekas, pomocnik Warty.
Tymczasem już dzisiaj o godzinie 18 w Centrum Sportowo-Rozrywkowym Sport&Fun Green Point przy ul. Hetmańskiej 91, odbędzie się prezentacja zespołu Warty. Będzie więc okazja dla kibiców, aby zebrać autografy i zrobić sobie zdjęcie z zielonymi. A w sobotę o godzinie 15 mecz z Widzewem w "ogródku". Oby tylko aura nie zepsuła sportowego widowiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski