- Polkowice to rywal o podobnym potencjale co nasz ostatni rywal, czyli Kolejarz Stróże. W ekipie najbliższego przeciwnika grają piłkarze z dobrą ligową przeszłością. Mam jednak nadzieję, że uda nam się ich pokonać. Miałem nadzieję, że kilku naszych kontuzjowanych graczy powróci na ostatnie spotkania, musimy sobie jednak poradzić bez nich - powiedział Ryszard Łukasik, trener Warty.
Mimo wszystko opiekun poznaniaków będzie dzisiaj mógł skorzystać z usług większości zawodników. Niezdolni do gry są Arkadiusz Miklosik i Łukasz Jasiński, a za żółte kartki będzie pauzował Damian Szałas. Do zespołu mogą jednak wrócić Piotr Reiss i Zbigniew Zakrzewski. Jeśli do tego dodamy Tomasza Magdziarza, Marcina Wojciechowskiego, Alaina Ngama-yamę i paru innych, którzy dość regularnie występowali w pierwszej jedenastce, to Ryszard Łukasik może wreszcie liczyć na korzystny rezultat. Wszystko wskazuje na to, że na ławce rezerwowych zasiądzie także Paweł Iwanicki, który od wielu tygodni leczył poważną kontuzję.
- Gramy u siebie i mimo tych wszystkich problemów organizacyjnych i finansowych, naprawdę stanowimy niezły zespół. Trzeba zrobić wszystko, aby wywalczyć trzy punkty - mówił Tomasz Magdziarz, kapitan zielonych. Nawet gdyby poznaniacy pokonali Górnika Polkowice i zdobyli trzy punkty, to i tak nie wydostaną się przed zimową przerwą ze strefy spadkowej.
- Do Poznania jedziemy z powracającymi do składu Krzysztofem Smolińskim i Markiem Opałaczem i przez to wzmocniona zostanie nasza defensywa. Chciałbym, aby ten mecz zakończył się naszym zwycięstwem, choć Warta Poznań to trudny rywal, o czym przekonał się doskonale ŁKS, który stracił tu komplet punktów - mówił Dominik Nowak, trener Górnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?