Poznański szkoleniowiec nie mógł w tym spotkaniu skorzystać z usług kontuzjowanych Pawła Iwanickiego i Piotra Reissa. Tuż przed meczem okazało się także, że niedysponowany jest bramkarz Łukasz Radliński i w jego miejsce między słupkami stanął 18-letni Adrian Lis. Podczas meczu podobnych kontuzji mięśnia dwugłowego doznali Tomasz Magdziarz i Alain Ngamayama. To już była praktycznie połowa wyjściowego składu. Mimo tych problemów zieloni mogli wygrać mecz z Łęczną, bo sytuacje do zdobycia bramek, szczególnie w drugiej odsłonie mieli, jednak zabrakło skuteczności.
W pierwszej połowie na boisku niewiele się działo. Co prawda to goście dominowali w środku pola, ale to Warta objęła prowadzenie w 27. minucie. Po akcji Tomasza Magdziarza, piłkę przed bramką przepuścił Mateusz Pielach, a Damianowi Pawlakowi nie pozostało nic innego, jak wpakować ją z bliska do siatki.
Po przerwie górnicy starali się odbrobić straty, ale po strzałach Miloseskiego i Pesira, udanie interweniował Adrian Lis. Bramkarz Warty był jednak bezradny, kiedy po błędzie Rafała Kosznika, Adrian Paluchowski znalazł dro-gę do poznańskiej siatki. W ostatnim fragmencie meczu z dobrej strony pokazał się jeden z młodych warciarzy - 18-letni Dawid Skrzycki, któremu jednak zabrakło doświadczenia w decydujących momentach w polu karnym rywala. Szczęścia próbowali tak-że Maciej Wichtowski i Marcin Wojciechowski, ale na posterunku był Jakub Wierzchowski i mecz zakończył się remisem 1:1.
- W drugim spotkaniu na swoim boisku ponownie nie wygrywamy i to na pewno mnie martwi. Niestety w końcówce spotkania zabrakło nam trochę szczęścia, bo rzeczywiście sytuacje mieliśmy. Mamy też problem z kolejnymi kontuzjowanymi zawodnikami. Na początku tygodnia po dokładnych badaniach przekonamy się, czy na dłużej one wyeliminują graczy z treningu, czy tylko na krótki czas. Trudno przewidzieć, w jakim składzie pojedziemy na mecz do Bielska-Białej - powiedział Marek Czerniawski, szkoleniowiec Warty. Kontuzje kluczowych graczy, to kolejny "kwiatek" w klubie, któremu przecież nie brakuje problemów organizacyjnych i finansowych.
Bramki: 1:0 - Damian Pawlak (27), 1:1 - Adrian Paluchowski (62).
Warta: Lis - Ngamayama (72. Świergiel), Wichtowski, Jasiński, Kosznik - Szałas, WojciechowskiI, Miklosik, Pawlak (76. Skrzycki), Magdziarz (51. Zawadzki) - Zakrzewski.
Górnik: Wierzchowski - BożkowI, Sołdecki, Benevente (35. Niżnik), Pielach - Paluchowski, Nikitović, Miloseski, Zagurskas (88. Kazimierczak), Zasada - Pesir (71. Nildo).
Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec).
Widzów: 1000.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?