Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wciąż 1:0 dla dopalaczy

Agnieszka Świderska
Wciąż 1:0 dla dopalaczy
Wciąż 1:0 dla dopalaczy Archiwum
Koń jaki jest, każdy widzi. To samo można powiedzieć o dopalaczach, które niczym się nie różnią od innych narkotyków. Trudno więc zrozumieć trwającą cztery lata ślepotę rządu, by traktować je inaczej niż inne "konie".

Czytaj komentowany artykuł: Dopalacze nie będą zabijać tych, którzy je biorą. To oni będą zabijać

Student złapany z gramem marihuany jest przestępcą, ale właściciel sklepu z półkami zawalonymi produktami "kolekcjonerskimi" i klientami, którzy po wizycie w jego sklepie kończą na oddziale toksykologicznym albo na cmentarzu, nie musi bać się kary.

Rząd zamiast strzelać do niego z ostrej amunicji grozi mu pistoletem na kapiszony. Do tego bowiem można porównać grożenie przepisami kodeksu postępowania administracyjnego. To nie urzędnicy powinni walczyć z dopalaczami, ale wydziały narkotykowe.

I naprawdę trudno zrozumieć, dlaczego ten oczywisty fakt, który wszystkim rzuca się w oczy, tak skrzętnie pomijany był przez rząd. Żaden dyrektor sanepidu w kraju nie robił tajemnicy ze "skuteczności" walki z dopalaczami. Że firmy, które nimi handlują, płacą podatki? To dlaczego nie zalegalizować innych narkotyków? Może nawet znalazłyby się dopłaty unijne na uprawy marihuany?

Interes z dopalaczami tymczasem kwitnie. Byle sklepikarza stać na prawnika z najdroższej kancelarii. Złe i słabe prawo rozzuchwala. Na ile rozzuchwaliło dopalaczowych bossów okaże się, gdy wejdą w końcu w życie przepisy, które pozwolą karać za dopalacze tak samo jak za inne narkotyki.

Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzić je jeszcze w tym roku. Jak na taką rewolucję jest wokół niej stanowczo zbyt cicho. Cztery lata temu to premier zamykał sklepy, dziś nawet wiceminister się nie zająknie o tym, że kapiszony zamieniają w końcu na parabellum.

Tymczasem jest na to już ostatni dzwonek. Podobnie jak leczenie pierwszych uzależnionych. Są zbyt niebezpieczni, by chcieli zajmować się nimi psychiatrzy z poradni i nie dość chorzy, by leczyć ich w zamkniętych szpitalach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski