Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weterynarz radzi: Zwierzę zostaje samo w domu

RED
Kończy się czas wypoczynku ale także okres, w którym domowe zwierzęta miały okazję przyzwyczaić się do stałej obecności właściciela. I nie-wątpliwie było im z tym bardzo dobrze, bo w końcu ich przodkowie żyli w stadach. Wraz z początkiem roku szkolnego domy opustoszeją. Dorośli wyruszają do pracy, młodzież do szkoły. Na włościach pozostaje zdezorientowany, samotny i nudzący się pies. W takiej sytuacji szczególnie u młodych osobników pojawić się może stres separacyjny. Jego podstawowym objawem jest zdemolowany dom. Gdzieniegdzie żółtawa kałuża albo nieładnie pachnący "klocek". Taki widok może zdenerwować nawet zdeklarowanego fanatyka "miłości" do zwierzęcia.

Czy można jakoś zaradzić opisanej sytuacji. Trudna to sprawa. Należy przede wszystkim stopniowo przygotowywać pupila do sytuacji "sam w domu". Jak to się robi? Wychodzimy z domu na początku szkolenia na godzinę, a psu pozostawiamy miski pełne karmy i napoju. Udostępniamy ulubione zabawki, gryzaki, jakąś kość. Jeśli po naszym powrocie dom jest nienaruszony, pies jest nagradzany ulubionym "superłakociem" oraz spacerem do parku (nie zapominamy o woreczku na odchody).

Jeśli jest demolka - sprzątamy dom karcąc psa słowami wypowiadanymi z wyraźną dezaprobatą. Psa nie wolno uderzyć. Jeśli pies jest bity nie jest wychowywany. Będzie się nas śmiertelnie bał, a przecież nie o to chodzi. Oczywiście NIE MA nagrody. Kiedy pies "załapie" i zaprzestanie zabawy w rozszarpywanie naszych ulubionych rzeczy, stopniowo zwiększamy czas pozostawienia samopas. Po tygodniu intensywnej pracy wychowawczej powinno się udać. Pozostawiony nawet na pół dnia psiak powinien czekać na swoich właścicieli w spokoju i godności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski