Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Węzeł transportowy Grunwaldzka: Odbyły się konsultacje

Mikołaj Woźniak
Mikołaj Woźniak
Węzeł transportowy Grunwaldzka: Odbyły się konsultacje
Węzeł transportowy Grunwaldzka: Odbyły się konsultacje Łukasz Gdak
Do 2022 roku, a może nawet wcześniej kierowcy nie będą stać na przejeździe kolejowym na granicy Poznania i Plewisk. To jednak nie koniec zmian.

Przedłużenie linii tramwajowej, wyprowadzenie drogi do Dopiewa, montaż ekranów dźwiękochłonnych czy wyburzenia domów. To te kwestie najczęściej pojawiały się podczas środowych konsultacji społecznych w szkole przy ul. Żonkilowej. Pokaźna liczba urzędników pytała o zdanie mieszkańców bardzo zainteresowanych powstaniem węzła przesiadkowego na granicy Poznania i gminy Komorniki.

Uczestnicy konsultacji pracowali w grupach z miejskimi ekspertami. To oni mieli im wyjaśnić wszelkie wątpliwości.- Pracujemy nad projektem od roku. Nasi poprzednicy myśleli o dwóch wiaduktach za ponad 200 mln zł. To był plan nierealny. Mamy nadzieję, że projekt zostanie jak najszybciej wdrożony według koncepcji, zakładającej powstanie m. in. tunelu dla samochodów - tłumaczył Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania.

Jednym z najczęstszych pytań mieszkańców były te o ruch na ul. Wołczyńskiej, która „wyparowała” z wizualizacji. Jak ustaliliśmy zostanie ona po prostu włączona w inwestycję.

Tunel - to przesądzone
Węzeł transportowy na Grunwaldzkiej ma rozwiązać komunikacyjne problemy mieszkańców, przede wszystkim kierowców, którzy dziś na granicy Poznania i gminy Komorniki stoją w korku nawet kilkadziesiąt minut. Z danych Zarządu Dróg Miejskich wynika, że dziennie przez przejazd przejeżdża ponad 130 pociągów, a szlaban jest zamykany średnio co kwadrans.
W ramach zintegrowanego węzła transportowego ma powstać tunel dla samochodów, wiadukt kolejowy i centrum przesiadkowe dla pasażerów autobusów i pociągów. Powstaną też ścieżki rowerowe, chodniki dla pieszych i parkingi park & ride oraz park & bike. Pierwotnie zastanawiano się pomiędzy powstaniem wiaduktu a tunelu dla samochodów. Ostatecznie wybrano tę drugą opcję.

Zobacz też: Święty Marcin - kierowcy mają problemy

- Dziś rozmawiamy tylko i wyłącznie o tunelu drogowym. Jego koszt szacujemy na maksymalnie 80 mln zł - tłumaczy Paweł Śledziejowski, prezes PIM. Przeciwności dla powstania wiaduktu było kilka.

(Zobacz wizualizacje i zdjęcia w galerii)

- Byłby droższy, oszacowaliśmy go na około 120 mln zł. Zająłby więcej miejsca, więc potrzebne by były większe wyburzenia. Budowa uniemożliwiłaby też utrzymanie ciągłości ruchu kolejowego - wymienia Śledziejowski.

Unia da pieniądze
Przez wiadukt trudniej byłoby też zintegrować transport, a to oznaczałoby brak unijnej dotacji. Przy budowie tunelu może ona pokryć nawet połowę kosztów. Budowę węzła transportowego finansuje Poznań, gmina Komorniki i starostwo powiatowe. Jeśli w czasie konsultacji nie zostaną wprowadzone drastyczne zmiany, dokumentacja projektu powinna być gotowa do końca 2018 roku.

Przeczytaj komentarz: Tunel jest ważny dla aglomeracji

- Szacujemy, że węzeł będzie otwarty do końca 2022 roku - mówi prezes PIM. I podkreśla, że przez cały czas trwania prac nie powinno być większych problemów z ruchem pojazdów. - Nie musimy całkowicie zamykać ul. Grunwaldzkiej. Tunel ma być wykonywany równolegle do ul. Grunwaldzkiej tj. po jej północno-zachodniej stronie - uspokaja prezes PIM.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski