Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiara Lecha dzieciom. Prawie 15 tysięcy złotych na finale Niebiesko-Białego Mikołaja [RELACJA]

Agnieszka Świderska
Finał Niebiesko-Białego Mikołaja rozpoczął się od ...matury z historii Lecha, którą zdawali trener Mariusz Rumak, Rafał Murawski oraz Bartosz Ślusarski
Finał Niebiesko-Białego Mikołaja rozpoczął się od ...matury z historii Lecha, którą zdawali trener Mariusz Rumak, Rafał Murawski oraz Bartosz Ślusarski Paweł Miecznik
Kibice Kolejorza potrafią być hojni. Licytacja piłkarskich pamiątek na IV Finale Niebiesko-Białego Mikołaja przyniosła prawie 15 tys. złotych. Całkowity dochód z aukcji będzie przeznaczony na niebiesko-białe prezenty dla najmłodszych pacjentów szpitali oraz wychowanków domów dziecka.

Wtorkowy, czwarty już finał Niebiesko-Białego Mikołaja w Blue Note był wyjątkowo piłkarski, i to z wielu powodów. Jednym z nich była matura z historii Kolejorza. W roli maturzystów wystąpili trener Lecha, Mariusz Rumak oraz Rafał Murawski i Bartosz Ślusarski. Typowo "trenerskim" pytaniem było, który z trenerów Kolejorza w XXI wieku wytrwał na swoim stanowisku dłużej niż rok? Mariusz Rumak prawidłowo postawił na Franciszka Smudę, który spędził na Bułgarskiej aż trzy sezony. W kolejnym pytaniu nie trafił jednak z Robertem Lewandowskim, który w barwach Kolejorza strzelił o pięć bramek mniej (40) niż Artjom Rudniew (45).

Kibice Lecha zbierają dla kombatantów na Kresach. PRZYŁĄCZ SIĘ!

Najdroższą wylicytowaną pamiątką była koszulka retro Rudniewa, która została sprzedana z 2050 złotych

Z kolei Rafał Murawski nie miał większych problemów z odpowiedzią na pytanie, z którymi zespołami z obecnej ekstraklasy Lech nigdy nie przegrał. Były to Piast Gliwice i Podbeskidzie Bielsko Biała. Nieco więcej problemów sprawiło mu pytanie: kiedy ostatnio Lech wygrał mecz, w którym przegrywał. To już, niestety, była prawdziwa historia. Zdarzyło się to bowiem w październiku 2011 roku w meczu Pucharu Polski z Polonią Bytom. W lidzie po raz ostatni zdarzyło to się w listopadzie 2010 roku, kiedy to Lech rozgromił Wisłę Kraków 4:1.

On czy Michał Goliński? Który z nich ma na koncie więcej oficjalnych meczach w niebiesko-białych barwach? To było pytanie do Bartosza Ślusarskiego. Prawidłową odpowiedzią był "Golina", który zagrał w 164 spotkaniach. "Ślusarz" potknął się jednak na pytaniu o ...własne bramki. Dla kogo strzelił ich najwięcej? Postawił na Dyskobolię Grodzisk, dla której zdobył 20 bramek. O jedną więcej strzelił jednak w barwach Kolejorza.

Pytań było więcej, a maturę z historii Lecha musiało zaliczyć także młodsze pokolenie z Bułgarskiej: Bartosz Bereszyński, Karol Linetty i Szymon Drewniak. Matura z Kolejorza była rozgrzewką przed najważniejszym punktem finału, czyli licytacją piłkarskich pamiątek, z których cały dochód przeznaczono na niebiesko-białe paczki dla najmłodszych pacjentów szpitali i wychowanków domu dziecka na terenie Wielkopolski.

Hitem jak zwykle były koszulki, i te klubowe, i te reprezentacyjne. Najdroższą wylicytowaną koszulką była koszulka retro Rudniewa z meczu na 90-lecie Kolejorza, która została sprzedana z 2050 złotych (cena wywoławcza - 450 zł). Retro tego wieczoru było wyjątkowo w cenie - bluzę Kotorowskiego sprzedano za 1250 złotych, koszulkę Dimitrije Injaca za 1400 złotych.

Wysoko ceniona była także koszulka z sezonu mistrzowskiego, za którą szczęśliwy nabywca zapłacił 1100 złotych. Hit aukcji - piłkarski Oskar z 2009 dla kibiców Kolejorza, najcenniejsze w Polsce trofeum kibiców, uzyskał cenę 2000 złotych. Z kolei kolację z trenerem Mariuszem Rumakiem (na jego koszt) chętny kibic wycenił na 1100 złotych. Ogólny dochód z aukcji na tegorocznym finale Niebiesko-Białego Mikołaja to 14 920 złotych.

Muzycznym z kolei finałem był pierwszy koncert Fanatyków Kolejorza - kibiców, którzy równie dobrze jak "Kotle" czy na wyjeździe, czują się w rapie. Miłość do Kolejorza na płycie "Definicja Kibol" przełożyli na dobrą lirykę z dobrym podkładem. Na scenę w Blue Note wychodzili trójkami, czasem większym składem. Każdy właściwie kawałek był tu osobnym setem, osobnym koncertem. Były momenty, kiedy scena mieszała się z trybuną, a na sali wszyscy krzyczeli "Kolejorz!". Tym, co mogło i musiało się podobać, był szczery do bólu, czasem nawet brutalny przekaz adresowany nie tylko do tych, w których żyłach płynie "niebiesko-biała krew", ale także do polityków, którzy zapomnieli, że piłka nożna jest przede wszystkim dla kibiców.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski