Umowę o współpracy podpisano na razie do końca roku; obie strony nie wykluczają przedłużenia jej na kolejne lata. Pozyskanie strategicznego partnera umacnia kibolski klub nie tylko finansowo (do tej pory utrzymywali się wyłącznie ze składek), ale także wizerunkowo.
- To ważny sygnał dla innych potencjalnych partnerów, że jesteśmy klubem, na który warto postawić i wspierać - mówi Paweł Piestrzyński, prezes KKS Wiara Lecha.
A KKS Wiara Lecha to nie tylko drużyna piłkarska, ale także coraz mocniejsza i liczniejsza sekcja rowerowa. Na koszulkach zawodników Kibolskiego KS startujących w maratonach MTB również pojawi się logo eHat.me.
Operator serwisu, na którym można organizować zbiórki na różne cele, będzie także partnerem turniejów organizowanych przez Wiarę Lecha oraz kibicowskich akcji, od których zaczęła się ich współpraca.
To przez eHat.me kibice zbierali składki, prowadzili zbiórki na wyjazdy, oprawy czy renowację powstańczych grobów. Nie podejrzewali wtedy, że wybór serwisu okaże się dla nich strzałem w dziesiątkę.
- Już na samym początku założyliśmy, że będziemy wspierać kibiców i drużyny amatorskie - mówi Mariusz Krakowski, project manager eHat.me. - Projekt jest poznański, więc wybór Wiary Lecha był naturalnym wyborem, ale nie tylko o tym to decydowało. Trudno znaleźć drugą równie dobrze zorganizowaną i równie mocno zaangażowaną społeczność kibicowską, która stawia sobie również sportowe cele.
Warto dodać, że sztab szkoleniowy DWL wzmocnił niedawno Jarosław Araszkiewicz, legenda Kolejorza.
- Idziemy wciąż do przodu - mówi Paweł Piestrzyński. - Chcemy pokazać, że kibice potrafią zarządzać klubem i dojść z nim tak daleko, jak tylko będzie to sportowo i finansowo możliwie. Kto wie, gdzie będziemy za pięć lat.
Na razie tylko krok dzieli ich od awansu do okręgówki. Wiosną umocnili się na fotelu lidera, nie przegrywając żadnego spotkania. Kolejne punkty zdobyli w niedzielę u siebie po wygranej ze wspomnianą Pogonią Książ 2:0.
Kibole zepchnęli gości do defensywy, ale nie udało im się przedrzeć ze skutecznym atakiem. Zrobił to dopiero Smura wykorzystując w 60. minucie prostopadłe podanie.
W końcówce bliska wyrównania była Pogoń. Świetnie interweniował jednak Zamęcki, zatrzymując piłkę zmierzającą prosto w okienko. Przysłowiową kropkę nad "i" postawił w 92. minucie Szenfeld zdobywając po kontrze drugą bramkę dla DWL.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
