Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezes oraz dyrektor handlowy Solarisa trafili do aresztu. "Obawa matactwa i groźba wysokiej kary"

LUCA
Pracownicy Solarisa nie przyznają się do winy, złożyli obszerne wyjaśnienia, w których zaprzeczyli zarzutom śledczych.
Pracownicy Solarisa nie przyznają się do winy, złożyli obszerne wyjaśnienia, w których zaprzeczyli zarzutom śledczych. Łukasz Gdak
Dwaj pracownicy podpoznańskiej firmy Solaris Bus & Coach, podejrzani o niegospodarność i pranie brudnych pieniędzy w związku z realizacją dostawy autobusów do Rygi, zostali tymczasowo aresztowani. Taką decyzję, na wniosek prokuratury, w czwartek wieczorem podjął poznański sąd. Sąd uznał, że podejrzanym grozi wysoka kara, do 10 lat więzienia, a poza tym istnieje obawa, że na wolności mogliby mataczyć.

Wiceprezes Solarisa Zbigniew P. oraz dyrektor handlowy Krzysztof K. zostali zatrzymani przez CBA we wtorek i w środę. Prowadząca śledztwo poznańska Prokuratura Regionalna złożyła wniosek o areszt, który w czwartek wieczorem został zaakceptowany przez sąd.

Czytaj więcej: Zarzuty dla pracowników Solarisa: nie przyznają się, składają wyjaśnienia

Poznański sąd uznał, że istnieje przesłanka ogólna, czyli wysokie prawdopodobieństwo, że podejrzani popełnili przestępstwo. Ponadto grozi im wysoka kara oraz istnieje obawa matactwa.

Pracownicy Solarisa nie przyznają się do winy, złożyli obszerne wyjaśnienia, w których zaprzeczyli zarzutom śledczych. Decyzja o ich aresztowaniu została wykonana, ale nie jest prawomocna. Ich obrońcy przysługuje prawo wniesienia zażalenia.

Tymczasem prokuratura zapowiada badanie kolejnych wątków. Na razie pracownikom Solarisa postawiła zarzuty niegospodarności oraz prania brudnych pieniędzy. Poprzez zlecenia na rzekomo fikcyjne usługi konsultingowe mieliby wyprowadzić z Solarisa około 1 mln euro. Celem byłoby uzyskanie zlecenia na dostawę autobusów Solarisa do Rygi, na zamówienie tamtejszej spółki miejskiej. Pracownicy Solarisa nie są jednak podejrzani o korupcję.

- Wątki dotyczące korupcji będą przez nas badane. W sprawie są też materiały niejawne, które zostaną poddane dalszej analizie. Zwrócimy się również do łotewskiej prokuratury o przekazanie nam zebranych przez nią materiałów - zaznacza prokurator Jacek Pawlak, rzecznik prowadzącej śledztwo poznańskiej Prokuratury Regionalnej.

Na Łotwie zatrzymano cztery osoby: pracownika miejskiej spółki z Rygi zamawiającej autobusy, biznesmena oraz dwie kolejne osoby, które miały pełnić rolę słupów w rzekomo fikcyjnych zleceniach na konsulting.

POLECAMY:

Międzynarodowa akcja służb antykorupcyjnych CBA i KNAB:

Źródło: CBA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski