Od 12 listopada, zgodnie z nowym taryfikatorem, osoby, które nie zapłaciły za postój, przekroczyły czas parkowania lub posiadając identyfikator parkują w innym niż wskazany sektor, albo też mając bilet lub kartę abonamentową, parkują w drożej podstrefie muszą zapłacić 150 zł kary (po upływie siedmiu dni – wzrasta ona do 200 zł). Od lat był to ogromny problem dla miasta, bowiem Zarząd Dróg Miejskich wyliczył, że około 500 kierowców dziennie pozostawiało samochody w SPP i nie kupowało biletów za parkowanie.
Teraz wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski chce iść dalej i apeluje do premiera Mateusza Morawieckiego, by podwyższyć mandaty karne za nieprzestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Pismo w tej sprawie zostało wysłane do Warszawy na początku stycznia.
Czytaj: Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania: Nie chcemy zarabiać na Strefie Płatnego Parkowania
"Zagęszczenie ulic staje się pomału plagą. Mimo działań samorządowców skierowanych na ograniczanie możliwości parkowania samochodów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i podejmowanie coraz aktywniejszych działań ze strony straży miejskich i policji proceder ten jest coraz dotkliwszy dla mieszkańców" – czytamy w piśmie.
Dalej Mariusz Wiśniewski zwraca uwagę, że miesięcznie na ok. 6,5 tys. zgłoszeń do straży miejskiej, ponad 4,5 tys. dotyczy tego rodzaju wykroczeń. Dotyczą one m.in. ograniczania przejść dla pieszych, parkowania na skrzyżowaniach, czy ścieżkach rowerowych.
"Jednym z powodów lekceważenia nagminnego nieprzestrzegania przepisów ruchu drogowego zdają się być, niezmienione od 2003 r. przepisy określające wysokość mandatów karnych. Mimo rozwoju gospodarczego i zwiększających się wynagrodzeń kwoty mandatów karnych za popełniane wykroczenia dalej są na tym samym niskim poziomie" – kontynuuje wiceprezydent Poznania.
Pismo kończy się prośbą o podjęcie szybkich prac legislacyjnych, dzięki którym będzie można zwiększyć wysokość mandatów.
Przemysław Piwecki, rzecznik poznańskiej straży miejskiej zwraca uwagę, że aktualny taryfikator obejmuje ok. 90 proc. wykroczeń związanych z zatrzymaniem i postojem pojazdów.
– Niestety, w większości przypadków kary zostały ustalone na poziomie 100 zł. Problem z roku na rok niestety narasta. Można powiedzieć, że nawet gdyby wszyscy nasi strażnicy zajęli się tylko nim, to i tak nie udałoby się go rozwiązać – przyznaje.
Wyższe mandaty można otrzymać za niewielką ilość wykroczeń, takich jak postój pojazdu powodujący utrudnienie ruchu (do 300 zł), czy parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych (500 zł).
Wiceprezydent Wiśniewski ma nadzieję, że jego apel nie trafi w próżnię. – Już otrzymałem informację, że pismo przekazano do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Uważam, że problem osób, które nieodpowiedzialnie parkując, narażają zdrowie i życie innych można rozwiązać ponad politycznymi podziałami – uważa.
Jego zdaniem średnia wysokość kar nakładanych na kierowców powinna wynosić 500 zł. – A w ekstremalnych sytuacjach, takich jak zastawienie skrzyżowania, mandat powinien opiewać nawet na tysiąc złotych – uważa M. Wiśniewski.
Sprawdź też:
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?