Podczas wycieczki do muzeum dzieci wykonują ozdoby wielkanocne, słuchają prelekcji o zwyczajach wielkanocnych, odwiedzają wystawę „Cztery pory roku” i szukają prezentów ukrytych przez „zająca” w parku. Mają nawet śniadanie Wielkanocne. W ramach warsztatów zwiedzają ekspozycje w powozowni i pawilonie egzotyki. Właśnie ten ostatni punkt programu oburzył rodziców przedszkolaka, gdy dowiedzieli się o planowanej wycieczce. W przedszkolu wyjazd został odwołany, a Monika i Hubert Wińczykowie napisali list otwarty do Muzeum zatytułowany „Z troski o dzieci i z szacunku do zwierząt”.
„Zwracamy się z prośbą o podwyższenie granicy wieku, od którego można zwiedzać Muzeum Łowiectwa i Myślistwa w Uzarzewie, a zwłaszcza salę „Trofea egzotyczne z kolekcji Adama Smorawińskiego” oraz o przeformułowanie oferty edukacyjnej” - czytamy w liście.
- Byłem tam kilka lat temu i nie wydaje mi się, że to miejsce jest odpowiednie dla małych dzieci - mówi Hubert Wińczyk. - Są tam wypchane, martwe zwierzęta, klatki i sprzęt do polowania. Naszym zdaniem należy w pierwszej kolejności nauczyć dzieci miłości i szacunku do środowiska naturalnego, do zwierząt, do roślin.
Pracownicy muzeum o liście dowiedzieli się od redakcji. - Przeprowadzamy ankiety, które wypełniają nauczyciele i opiekunowie grup - nie dostaliśmy jeszcze negatywnych opinii - mówi Anna Makarewicz, dyrektor Muzeum Przyrodniczo-Łowieckie w Uzarzewie.
- Przyjęliśmy już 2200 dzieci, głównie w wieku przedszkolnym od 3 do 6 lat. Co więcej, w tym roku otrzymaliśmy tyle zgłoszeń, że będziemy musieli prowadzić warsztaty Wielkanocne nawet już po świętach.
Czytaj też: Szpitale powiatowe będą protestować przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia. Domagają się więcej pieniędzy
Psycholodzy stają po stronie rodziców. - Nie dziwię się sprzeciwowi rodziców. Tym bardziej, że prezentowaniu wypchanych zwierząt towarzyszy epatowanie bronią, a zwierzęta to często postaci z bajek, którymi dziecko żyje na co dzień. Wolałabym, żeby wprowadzanie w świat przyrody odbywało się przez wizyty w zoo, w ogródkach dziecięcych, w których maluchy mogą mieć kontakt z żywymi zwierzętami. Jeśli chodzi o tę część naszej obyczajowości związaną z łowiectwem lepiej, by zapoznanie się z nią nastąpiło później - mówi Katarzyna Piguła.
POLECAMY:
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?