Wielki labirynt i brak miejsc parkingowych. Strefa płatnego parkowania na Wildzie i Łazarzu w Poznaniu problemem dla kierowców

- Ze względu na zmianę organizacji ruchu na Łazarzu jest o 17 proc., a na Wildzie o 19 proc. mniej miejsc parkingowych - stwierdził Piotr Libicki, zastępca dyrektora ZDM.

Zlikwidowanie miejsc głównie wynikało z konieczności zachowania odległości od skrzyżowań i przejść dla pieszych. Dodał także, że obecnie na Łazarzu jest około 4 tys. miejsc parkingowych, na Wildzie 2,8 tys. Na Wildzie wydano więcej identyfikatorów mieszkańca niż jest dostępnych miejsc.

Brak wolnych miejsc jest szczególnie odczuwalny po godzinach obowiązywania strefy. Problem ten wskazali także mieszkańcy w badaniu ankietowym przeprowadzonym przez ZDM.

- Po 18 nie ma możliwości zaparkowania na ulicach. Jednego dnia straciłem godzinę na znalezienie miejsca

- stwierdził radny Wojciech Kręglewski. - Nie sądzę, aby wydłużenie strefy do 20:00 rozwiało problem braku miejsc, których ilość jest niewystarczająca - dodał. Taka propozycja będzie opiniowana przez Komisję Transportu i Polityki Mieszkaniowej.

- Prawo do przechowywania prywatnej własności w publicznej przestrzeni nie jest najważniejsze. To nie jest tak, że każdy ma samochód. Niektórzy mają inne priorytety, a zieleń służy wszystkim

- podkreślił radny Łukasz Mikuła. Poruszono także temat zbyt skomplikowanej sieci dróg jednokierunkowych. - Trzeba okrążyć pół dzielnicy, żeby wrócić do punktu początkowego - stwierdziła radna Halina Owsianna w kontekście organizacji ruchu Dolnego Łazarza.

Radni wyrażali także wątpliwość co do ekologiczności krążenia aut. Sformułowano także zarzuty o niewystarczającym skonsultowaniu z mieszkańcami propozycji wprowadzenia strefy i niezaproszenie do nich radnych miejskich. Według ZDM zrobiono wszystko jak należy - działały punkty konsultacyjne, a rady osiedla dostarczyły tysiące ulotek do skrzynek mieszkańców dzielnic.