Wielki pech Cueto - znów będzie tylko rezerwowym?

Maciej Lehmann
Anderson Cueto pokazał w niedzielę, że potrafi znakomicie dryblować
Anderson Cueto pokazał w niedzielę, że potrafi znakomicie dryblować G. Dembiński
Anderson Cueto powinien mieć przydomek "meteor". Pojawia się i znika. Co ciekawe związane jest to akurat z meczami z Jagiellonią Białystok. W niedzielę należał do najlepszych w Lechu. Czy ten mecz będzie miał wpływ na jego dalszą karierę?

Kiedy jesienią 2007 roku pojawił się w Poznaniu, wróżono mu wielką karierę. Choć nie mógł grać, bo nie został zarejestrowany (jego cetryfikat dotarł po zamknięciu okna transferowego), popularnością, przebijał niektórych zawodników z podstawowej jedenastki. W samych superlatywach mówili o nim nie tylko jego rodacy. Również trener Franciszek Smuda, który przecież nie znosi mięczaków. "Franz" zaczął traktować go jak syna.

Cueto stał się "El Hixo" , lecz niestety nie robił takich postępów, jakich wszyscy się spodziewali. Smuda wystawiał go więc wiosną sporadycznie, na końcówki spotkań. W sumie zaliczył 9 występów, ale klasę pokazał tylko raz. 2 maja w meczu z Jagiellonią, strzelił dwa gole.

- Było to dla mnie duże przeżycie i bardzo się cieszę, że strzeliłem dwie bramki, bo jeszcze nigdy w dorosłej piłce czegoś takiego nie dokonałem. Gdy schodziłem z boiska i dostałem te ogromne owacje, czułem wielkie szczęście, to chwila, na którą czeka każdy piłkarz. Zdaję sobie jednak sprawę, że jeszcze dużo pracy przede mną. Czy zagram znów w podstawowym składzie zależy od trenera - mówił wtedy Cueto. Latem Lech kupił czterech nowych piłkarzy i Peruwiańczyk znów był tylko rezerwowym. Jesienią tylko trzy razy pojawił się na boisku. Kiedy w przerwie zimowej wyjechał do Ameryki Płd., by grać w młodzieżowej reprezentacji, wydawało się, że jego dni w Lechu są policzone. Mówiło się nawet o wypożyczeniu do Tura Turek.

Jest jednak mało prawdopodobne, by Cueto wystąpił w niedzielę w Zabrzu. Ma naciągnięte więzadła w kolanie. Teraz czeka go rehabilitacja

Smutny scenariusz pewnie by się sprawdził, gdyby nie kontuzje Sławomira Peszki, Roberta Wilka i Semira Stilica. "Franz" w niedzielę nie miał jednak wyboru. Z braku innych ofensywnych piłkarzy musiał wystawić Peruwiańczyka. I okazało się, że Cueto dał dobrą zmianę! Lepszą niż można się było spodziewać, bo przecież głośne były narzekania, na brak wartościowych rezerw. Tymczasem potwierdziła się tylko teza, że na naszą ekstraklasę Lech ma wystarczająco dobrych dublerów.

Można się było również przekonać, dlaczego w Peru mówiono na Cueto też "El Comba", co znaczy skakanka. Po kilku udanych dryblingach musiał skakać nad nogami bezpardonowo atakujących go obrońców "Jagi". Kilka razy nie zdążył, ale nikt wtedy nie pomyślał, że swój występ okupi kontuzją. Tuż po spotkaniu można było mu współczuć, że koledzy nie potrafili zrobić użytku z jego dobrych podań, bo zaliczyłby asystę.

- Pokazał, że z piłką potrafi wiele, ale musi nauczyć się grać też bez piłki - podsumował, dodajmy dosyć surowo, jego grę trener Smuda.

Jest jednak mało prawdopodobne, by Cueto wystąpił w niedzielę w Zabrzu. Ma naciągnięte więzadła w kolanie. Teraz czeka go rehabilitacja - mówią lekarze. W tym czasie w pełni sił będą już Peszko i Stilić. A to oznacza, że prawdopodobnie na kolejną szansę "El Hixo" poczeka do następnego meczu z Jagiellonią. Presja wyniku jest bowiem w Lechu ogromna. Zbyt duża, by eksperymentować ze składem i promować młodzież.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie