W Sali Lubrańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w dniu, gdy Olga Tokarczuk ma odebrać Nagrodę Nobla, pojawili się wykładowcy, studenci, miłośnicy twórczości Olgi Tokarczuk, a także przedstawiciele poznańskich instytucji kultury.
W Collegium Minus odbyło się Wielkie Czytanie Noblistki. Tym samym społeczność akademicka i miłośnicy twórczości Tokarczuk postanowili świętować przyznanie jej Nagrody Nobla.
Twórczość Olgi Tokarczuk prezentowali m.in. rektor UAM prof. Andrzej Lesicki, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta Poznania Justyna Makowska i dyrektor Biblioteki Raczyńskich Anna Gruszecka, ale także przedstawiciele samorządu studenckiego.
Zebrani mogli usłyszeć fragmenty "Ksiąg Jakubowych", "Biegunów", "Ostatnich historii Prawieku i innych czasów", "Domu dziennego, domu nocnego", esejów z tomu "Moment niedźwiedzia", opowiadań z tomu "Gra na wielu bębenkach". O oprawę muzyczną zadbał Jacek Szwaj - pianista, wokalista i kompozytor, wykładowca w Katedrze Jazzu poznańskiej Akademii Muzycznej.
Sprawdź też:
Samo spotkanie z twórczością Olgi Tokarczuk rozpoczęło się słowami "Jestem - najważniejsze i najdziwniejsze słowo świata" z ostatniego eseju autorki "Czuły narrator", który został wygłoszony 7 grudnia w Sztokholmie podczas noblowski tygodnia.
Z kolei literaturoznawca UAM prof. Przemysław Czapliński wygłosił wykład poświęcony twórczości Noblistki. Nie zabrakło w jego przemówieniu także nawiązań do negatywnych recenzji, pojawiających się w ostatnich dniach w polskich mediach: "Gościu Niedzielnym" czy "Do Rzeczy" po ogłoszeniu przyznania Tokarczuk Nagrody Nobla.
- Zdumiewająca jest ta nagonka. Są tacy "oni" dla których Nobel jest nieistotny, traktują tę nagrodę jako obelgę, obrazę. Można na to machnąć ręką i się nie przejmować. Ale to byłaby terapia, a humanistyka jest od poznania, od prawdy, chociażby była ona okrutna - mówi prof. Czapliński.
- Początkowo krytycy uważali, że to twórczość banalna. Olga Tokarczuk od samego początku powiedziała jednak, że nie będzie kombinowała w języku, to nie jest zresztą jej mocna strona, ani coś, co ją interesowało. Olga Tokarczuk wymyśliła sobie, że osiągnie sojusz z czytelnikiem - przypomniał Czapliński.
- Zadaniem krytyki literackiej będzie więc tworzenie takich konstelacji, by połączyć twórczość Tokarczuk z innymi, tymi którzy uważają ją za antypolską, antychrześcijańską. Nie wystarczy lubić Olgi Tokarczuk. Trzeba tworzyć takie konstelacje interpretacyjne by włączyć w to innych - tych oburzonych, niezainteresowanych. To zadanie po waszej stronie - zwrócił się na koniec do młodych krytyków literatury.
Spotkanie poświęcone twórczości Tokarczuk trwało trzy godziny. Sala była wypełniona słuchaczami.
Sprawdź też: 14 poznańskich potraw. Wiesz, co jest na zdjęciu?
ZOBACZ TEŻ:
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?