Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie oszustwo wirtualne

Redakcja
W kulturze starożytnej Grecji mężczyzna często eksponowany był jak go pan Bóg stworzył
W kulturze starożytnej Grecji mężczyzna często eksponowany był jak go pan Bóg stworzył Archiwum Wikipedii
Rozbuchana erotyka, media i foto-szop wpędziły mężczyzn w kompleksy "małego penisa". Ten sam facet, który marzy o fallusie w rozmiarach wieży Eiffla, od kobiety oczekuje dużych i jędrnych piersi w każdym wieku i przy każdej masie ciała. Rzeczy możliwe tylko w świecie wirtualnym żywcem zostały przeniesione do realu - pisze Danuta Pawlicka.

Kiedy i gdzie zaczyna się nauka o budowie anatomicznej człowieka? Początek edukacji zależy od łatwego dostępu do komputera. Wystarczy, że dzieciak wystuka na klawiaturze brzydkie słowa na określenie genitaliów i już jest "w temacie". A kiedy napatrzy się na obrazki na monitorze, natychmiast próbuje je porównać z tymi, które ma we własnych spodenkach.

- I co tam zobaczy? Małego "siusiaczka", więc po raz pierwszy w życiu przeżyje rozczarowanie, które może go nie opuścić już do końca życia - tłumaczy jeden z poznańskich psychologów, upatrując źródła męskich kompleksów w chłopięcych doświadczeniach. Takie odkrycie musi boleć i nikt go z tego nie wyleczy i nie wyjaśni, jak jest naprawdę.

Przereklamowany rozmiar

Jedna z angielskich dziennikarek próbuje sprowadzić do parteru to, co zostało przez przemysł pornograficzny wyeksponowane i wyolbrzymione - symbol potęgi i męskości, czyli penis. Przepytani na tę okoliczność licealiści nie kryją, że "pornosy" są ich chlebem powszednim i encyklopedią wiedzy o kobiecie i mężczyźnie. Żurnalistka pyta: Czy ktoś jest niezadowolony ze swoich męskich atrybutów? Jakieś 90 procent nastolatków potwierdza jej przypuszczenia: nie satysfakcjonują ich rozmiary członka. Kobieta organizuje więc niedouczonej młodzieży lekcję anatomii z udziałem czterech młodzieńców, którzy rozbierają się do rosołu przed obliczem angielskiej młodzieży. Gdy trzeba, pozwalają dokładniej zlustrować, jak penis wygląda bez filmowego oświetlenia, retuszu, pudrowania, upiększania, powiększania.

- Młodzi chłopcy wychowani na filmach erotycznych i zdjęciach nie mogą ich potem zweryfikować w szkole, bo nie ma tam takich lekcji - twierdzi prof. Zbigniew Kwias, poznański urolog, do którego trafiają mężczyźni owładnięci myślą o większych gabarytach przyrodzenia. Podobnie uważa dr med. Tomasz Żak, położnik i androlog z Poznania, który miewa pacjentów biorących naturalne cechy penisa za wynaturzenie i wadę anatomiczną. - O fizjologii mają nikłe pojęcie, bo nikt ich nie uczy - mówi.
Zbyt mały penis przyprawia nastolatków o prawdziwy ból głowy. Przez cały okres dojrzewania swoimi wątpliwościami dzielą się z rówieśnikami, ustalają, kto jest wśród nich rekordzistą, a kogą można obśmiać. Ale i później wrażliwcy skupieni na swoich genitaliach nie potrafią wyzbyć się młodzieńczych lęków. Dlatego rozmiar w granicach normy biorą za anatomiczny defekt i pędzą z tym do lekarza, szukając u niego ratunku.

Wyciąganie i ćwiczenia

Wydaje się, że kult penisa nie ginie i nadal jest wszechobecny w naszej kulturze, jak za czasów, gdy czczono Priapa, bóstwo płodności wyposażone w ogromnego fallusa. Bo jak wytłumaczyć multum internetowych ofert na wydłużenie i pogrubienie? Leniwym proponuje się tabletki ziołowe, które w siedem dni powiększają małego ptaszka do wielkości kruka (o 78 procent!). Sprzedawca tego cudownego fitoterapeutyku przekonuje: powiększenie - wzdłuż i wszerz - jest jedynym sposobem na zdobycie pewności siebie i wyższą samoocenę.

Pracowici i niebogaci mogą korzystać z płatnych, a nawet z darmowych zestawów ćwiczeń, do których potrzeba tylko dwie zdrowe dłonie i dziesięć palców. Faceci bez wyobraźni wspierają się na instruktażowym filmie (YouTube). Oferenci tych zabiegów gwarantują efekty "we wszystkich kierunkach", kładąc jednak nacisk na wiek zwolenników manualnych zabiegów. Najlepsze rezultaty osiąga się, gdy ma się nie więcej niż 12-18 lat. Starsi muszą się więcej przyłożyć. Uwaga: te wszystkie wygibasy wymagające pełnego odosobnienia należy powtarzać pięć razy dziennie! Nie będzie więc lekko.

Oczekujący spektakularnych osiągnięć przy mniejszym nakładzie pracy własnej może się zaopatrzyć w różnego rodzaju pompki bądź ciężarki do zawieszania, z którymi trzeba, niestety, paradować godzinami. Ryzykanci zainwestują zapewne w urządzenie o nazwie "andropenis" autorstwa dr. Gomaza de Diegi. Ten doktor nie wiadomo skąd i od czego, podpiera się świadectwem światowej sławy urologów, którzy potwierdzili 95-procentową skuteczność jego wynalazku!
Obiecanki cacanki

- Od tego mogą pogrubieć tylko palce! - komentuje te porady prof. Zbigniew Kwias. Nie ma takich cudów, jakie oglądamy na bicepsach kulturysty. Ten akurat narząd nie poddaje się takim zabiegom. Co prawda hinduscy asceci mają sposób na poprawianie jego rozmiarów do 30-45 cm, ale ten gigantyzm osiągają za pomocą równie pokaźnych ciężarków. Bynajmniej nie robią tego dla miłosnych podbojów, a dla osiągnięcia pełnej szczęśliwości, bo wierzą, że fallus jest siedliskiem Boga.

Nasi medycy odradzają jednak podobne eksperymenty, bo w tym przypadku nie ma bezpiecznych sposobów. Niektórzy Wielkopolanie, którzy udają się do jednego z krajów nadbałtyckich i tam decydują się na zabieg wstrzyknięcia pogrubiającego preparatu, nie cieszą się tym długo . Okazuje się, że grubsza stała się jedynie tylko skóra, a nie penis. W dodatku z czasem tworzą się liczne guzki, których nikt potem nie chce usuwać. O implantowanym silikonie nic nie słychać, więc chirurgia jest wielką rzadkością i trzeba jej szukać za granicą. Z pytaniem o rezultaty należy się wybrać raczej do wróżki.

Nosek kłamczuszek

Seksuolodzy ustalili, że gabaryty penisa nie mają wpływu na jego "walory użytkowe". Także wzrost mężczyzny ani jego budowa nie ma związku z "chlubą męskości". Nie ma więc tutaj nic do rzeczy nos jak tabakiera, bo za nim nie kryją się równie wydatne genitalia. Zależą one od zupełnie innych czynników, więc mężczyzna o wzroście Napoleona może być dobrze w nie wyposażony, a przystojniak o posturze Adonisa wręcz odwrotnie.

Ale i to o niczym nie świadczy! Tylko w męskich głowach, które za młodu naoglądały się filmów erotycznych, narodził się mit "wielkiego fallusa". Ten wyimaginowany świat odcisnął piętno także na wyobrażeniach o kobiecych piersiach. Kiedy angielscy gimnazjaliści po raz pierwszy zobaczyli piersi młodych "dziewczyn z sąsiedztwa", przeżyli szok. Spodziewali się identycznych, jakie widzieli na filmach... W realnym świecie gdzieś się podziały imponujące rozmiary.
Wszechobecny penis
W kulturze starożytnej Grecji mężczyzna często eksponowany był jak go pan Bóg stworzył. Za to kobieta kryła swoje wdzięki w długich szatach. Z czasem role się odwróciły i najpodlejszy brukowiec dzisiaj nie odważy się pokazać penisa, chyba że będzie to gadżet w ręku polityka. Nawet malarze, poza nielicznymi wyjątkami, malują wyłącznie żeńskie elementy anatomiczne. Trendy mody nie są tak zuchwałe, jak w średniowieczu, gdy w Europie mężczyźni uwypuklali swoją męskość skórzanymi naszywkami nad rozporkiem. W naszych czasach najwyżej jakiś rockowy artysta, na przykład Mick Jagger, chwyta się za "klejnoty", czym nieodmiennie podnosi temperaturę damskiej widowni. Z pocierania ich podczas scenicznych występów znana była również inna, już nieżyjąca, gwiazda - Michael Jackson.

Rozebrany mężczyzna, jeżeli nie jest nim mieszkaniec plemienia z dalekiej Oceanii, nadal budzi wiele sprzeciwów. A jednak tylko niektórym wydaje się, że odkąd Grecy przestali ozdabiać wazy scenami erotycznymi, a Hindusi zaniechali Kamasutry, świat zapomniał o penisie. Nic podobnego. Należy jednak przywrócić mu rzeczywiste rozmiary. Healthcare Foundation wraz z California Division of Occupational Safety and Health złożyły oficjalną skargę na 16 firm kręcących bez zabezpieczenia filmy dla dorosłych. Prezes fundacji AIDS zapewnia, że do skutku będą walczyć o używanie kondomów w takich filmach. Dla psychicznego zdrowia mężczyzn należy dołączyć jeszcze jedno żądanie: umieszczajcie linki z informacją, że takie rozmiary osiąga się tylko przy korzystaniu z technik fotograficznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski